Jesteście odporni psychicznie?

Mam za sobą taki czas że do dzisiaj,podziwiam siebie samego :innocent:
Człowiek pozbawiony wyboru,jest jak niewolnik z nożem na gardle…Niby wyszedłem z tego bez szwanku ale skłamałbym mówiąc że nic się nie stało,czy że skutków nie odczuwam do dzisiaj.
U mnie wszystko sprowadza sie do odpowiedzialności.
Jeśli za siebie…Czasem wystarczy jakaś soczysta “coorva” i to taka że okoliczne psy szczekają! I…po zabawie!
Jeśli za innych…Tu można się gryzć,nie mieć pewności a nawet bać się,czy się podoła.Sytuacje są rozmaite,otoczenie podobnie.Bardzo trudno o regułę.Wręcz wydaje się to wykluczone.

1 polubienie

Ja sie nie trzymam, ale sie nie puszczam tez.

5 polubień

@Nunu Wsparcie społeczne bardzo pomaga, w wielu sytuacjach/przypadkach…

2 polubienia