Jeszcze jedenastej nie ma

…a juz wszyscy śpią :joy:
Ja juz zakonczyłem dyskusje na temat tego forum.
Definitywnie.

2 polubienia

Kto śpi ten śpi :stuck_out_tongue_winking_eye: :wink:

2 polubienia

Ok. ale coś wiecej? :thinking:

2 polubienia

Bawię się dekupażem. po raz pierwszy próbowałam położyć żywicę epoksydową i widzę, że udało mi się. Ale dopiero jutro o podobnej porze będę dalej mogła robić te prace, więc zaczęłam nową całkiem inną. Niczego nie słucham, siedzę cichutko, żeby nie obudzić męża - nie jestem kłopotliwą współmieszkanką.
Mam świeżą kawę.
Ty też?

3 polubienia

Nazywa sie to roznica czasu
Choc u mnie angielska pogoda. Taka zakopac sie w norce i spać

1 polubienie

Mam piwo i plyty Paula Simona…Na niego padlo dzisiaj.
Kawe pijam kolo poludnia lub troche pozniej.Plus cos slodkiego :innocent:
Na rano mam film o Grand Kanionie…Coraz bardziej mnie to pochłania…

2 polubienia

Domyślam się, że kawa nie jest dla Ciebie czymś, co zawsze musisz mieć, bo jak masz pusty kubek, to robisz się niespokojny? Ja tak mam i wypijam od 3 do 8 kaw dziennie. I nie są to niewielkie filiżanki, tylko duże kubki. :wink: Nałóg? Może. Nie wiem. :thinking:

1 polubienie

Kofeina uzaleznia.
Ja tak mam z herbatą :smile_cat:

1 polubienie

Byłam wielbicielką herbaty przez długi czas. Przerzuciłam się na kawę w momencie, gdy niechcący/ chcący usłyszałam wypowiedziane na mój temat zdanie: nasza doktórka czaja pije.
Nie zdawałam sobie sprawy z tego, ze bardzo mocna herbata może kogoś dziwić i prowokować komentarze. Kawy nikt nie komentował, więc zostałam przy kawie :wink:

To nie tak.Ja jestem herbaciarzem.
Kawa to dla mnie ozdobnik.I pije ja z filiżanki.I tylko wtedy gdy sie nie spieszę.

1 polubienie

Ja herbaciarzem już byłam. Wyżej napisałam, dlaczego nie jestem :wink:

1 polubienie

Boże…To Ty aż tak jesteś uzalezniona od czyjegoś bełkotu??? :thinking:

1 polubienie

Żyję wśród ludzi. A skomentowana byłam bardzo życzliwie przez osoby, które bardzo mnie lubiły. W tamtym momencie nie chciałam, by mnie ktokolwiek naśladował w czymkolwiek złym czy niezdrowym (bo naśladowali).

Ja herbatę pije w kolorze kawy :smile_cat::smile_cat::smile_cat:
Gadać sobie moga co chca

1 polubienie

No ale to jakies pomieszanie z poplątaniem…
Pije sie to co sie lubi a nie to co inni widzą dobrze…No jak to moze byc inaczej???

2 polubienia

Zalezy od gatunku Tzw [dajerling chyba tak sie to pisze…] to siekiera ale Ceylon i Assam,pachną same z siebie i tu nic dorabiać nie trzeba.
Ja i tak pozostane fanem Twinnigs…

1 polubienie

Collins, ja bardzo lubię ludzi i nie chcę, by ktokolwiek lubiąc mnie naśladował mnie w czymś niezdrowym (a taka “siekierzasta” herbatka jaką pijałam z pewnością zdrowa nie jest).
Czasami tak jest, że człowiek coś z siebie daje dla innych, a oni wcale się tego nie domyślają. No i dobrze. Nie muszą. Jak się coś z siebie daje to ma się zwykle większą radochę niż osoby, dla których się to robi.

2 polubienia

A tu masz 100% racji.
Nie mam juz sil na rozwiniecie tego a szkoda…Cala historia… :innocent:
Moze jutro?

1 polubienie

Herbata zalezy od procesu fermentacji i dodatkow.z czarnych to taka dla biedoty earl grey :wink:

1 polubienie

Oczywiście. Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie to forum jest przyjemną rozrywką a nie obowiązkiem i też znikam zawsze wtedy, gdy mam na to ochotę i piszę też tylko wtedy, gdy chcę. Myślę, że tak właśnie powinno być. To chyba dla wielu z nas jest odskocznią od szarej codzienności czy codziennej szarości? Skąd się biorą takie dylematy? :wink:

6 polubień