Jest coś dziwacznego i nie na miejscu w mistrzostwach piłkarskich,zimą.
To jak skoki narciarskie na igielicie w sierpniu
Powiedzmy jednak ze inaczej sie chyba nie dało…
I,jak mawiał dziadek Jacek,trzask,prask i po wszystkim!
Minęły szybciutko te tygodnie…
Jeszcze tylko ostatni akord.A właściwie dwa.Mecz o trzecie miejsce i finał…
Mecz finałowy,zapowiada sie arcyciekawie.
W finale spotka sie faktycznie,kilku najlepszych piłkarzy mistrzostw.Paru innych,pretendujących [dla mnie to Rodrigo De Paul,na przykład czy w oczach rosnący,bramkarz Lloris…]
Konfrontacja dwóch potęg a do tego zabawa dla koneserów czyli Mbappe kontra Messi…
Dwie potęgi które pokonaly Polskę
Dodatkowo w trakcie weekendu,czekają nas emocje czysto zimowe czyli skoki narciarski w Engelbergu…
Niech sie dzieje!!!
I temacik w temacie założony.
Jak jutro będę w Polsce o ludzkiej porze, to się tu, a jakże, udzielę.
Czyli mamy trzecie miejsce!
Co Ty tak przeżywasz tę podróż?
Z Holandii to powinieneś być w godzine w domu.Mróz trzyma ale kryzys na lotniskach juz opanowany…
Kolega sie porusza droga lądowa
Nie ukrywam że czekam,kto pierwszy zacznie tego argumentu używać na poważnie
???
Ale po jakie licho???
No chyba że ma awersję do latania…
To ponoć wciąż dosyć częsta blokada…
Nie ma mostu powietrznego
Mi otworzyli takowy Łódź Alicante
Z Eindhoven może lecieć do Warszawy.Do Krakowa to by sie nie opłacało.Z Ryanair bo Wizzair faktycznie nie działa…
Lot-u nie sprawdzalem od lat…
LOT to jeszcze lata?
LOT jest fantastyczny w lotach np. z Poznania do Warszawy.3 kwadranse,posiłek,wygoda i bardzo często za pół darmo…
A z W-wy do miejsca docelowego w Polsce mam mam prawie 500 km. Z Gdańska ponad 250. Poza tym w Niemczech zabieram córkę. A tam gdzie ona jest nie ma nawet sportowego lotniska. Ponadto, auto potrzebne mi będzie w Polsce. Do tego po drodze mam benaska…
Wstąpić do piekiel po drodze
czyli przyjedziesz tam tylko, gdzie możesz?
No to juz nie wiem jaki Ci bilans wychodzi…Np. z paliwem…
Dla mnie liczyłby sie czas…Ale jak Ty masz wszedzie daleko to co innego
Samolotem z Eindhoven do Warszawy, stracił bym więcej czasu. Kolej do Golczewa nie dochodzi, musiałbym wysiąść w Płotach lub Goleniowie lub Gryficach i to z przesiadką a do Golczewa są trzy autobusy w dzień powszedni, a w weekend żadnego.
Poza tym, jestem przyzwyczajony do transportu kołowego. Taka jazda nie robi na mnie wrażenia, a w Polsce będę dwa tygodnie.
@birbant każdy ma swoj pomysł na zycie
Prawdziwe życie,
jest w Madrycie…
Oj nie
Madryt to jest termitiera tam jesli chodzi o sposob przemieszczania sie zapomnij o aucie
Metro, a jezeli masz klaustofobie? To nie wiem
Ale jest to miasto ktore nie zaspia
My dawno ten szast prask dostaliśmy a swoją drogą ciekawy tekst mi przypomniałeś…! (kultowy nawet on).