Jeżeli za klika lat sprzątaczka (z całym szacunkiem) ma zarabiać 4 tysiące, to ile będzie zarabiał wtedy nauczyciel?

Obecnie wielu nauczycieli nie ma takiej pensji. Kaczyński obiecuje podwyżki w podanej wyżej skali, ale (UWAGA!) z wyłączeniem budżetówki. Bo to już on, czyli rząd musiałby zapłacić.
Więc pytam się – czy różnica między zarobkami woźnej w szkole a nauczycielem będzie adekwatna do charakteru pracy i odpowiedzialności? Albo między salową a lekarzem? Czy ktoś to zagwarantuje? Czujecie już o ile wzrosną ceny towarów i usług, jeśli każdy będzie miał minimum 4 tysiące? To jakie będą wtedy emerytury? Też dwa razy wyższe? Czy ledwo zipiący ZUS to wytrzyma? Przecież Prezes nic o tym nie wspomniał obiecując podwyżki!
Wystarczy trochę pomyśleć aby, zrozumieć jaki armagedon szykuje nam PiS. Dobrobytu nie da się zadekretować! Jeśli nie chcecie u nas Grecji czy Wenezueli to MARSZ NA WYBORY! Im nie chodzi o żadnych ludzi, tylko o utrzymanie za wszelką cenę WŁADZY! Posuną się do wszystkiego, byle tylko nie przegrać wyborów i nadal niszczyć nasz kraj.

5 polubień

Z czym szacunkiem, to ja się do PiS zapiszę, jeżeli po ustanowieniu tej minimalnej, ceny pozostaną takie same, jak teraz.

6 polubień

Ok ale napisz jeszcze jeszcze żeby nie głosować na pis :rofl: sam marsz to za malo

Żadem zdrowo myślący człowiek nie zagłosuje na tych bolszewików.

3 polubienia

A dopiero wczoraj czytalem,ze budzetowka bedzie miala wyzsza najnizsza place.
W przy najnizszej krajowej 2600pln,budzetowka ma miec bodajze 3200pln najnizsza.

Nie żeby coś, ale w chwili obecnej nauczyciel zarabia max do 3 tys. na rękę (częściej w granicach 2-2,5 tys.). W niektórych sklepach tyle dają “na zachętę” (nie stale i nie powszechnie, ale zdarza się) kasjerowi. Nie porównuję ilości pracy itd.,bo to zupełnie inna kwestia jakościowo przy tych zawodach, ale gdyby porównać odpowiedzialność+czas i wysiłek poświęcony w zdobycie uprawnień do wykonywania zawodu, to hm. (Pomijając poziom niektórych nauczycieli, bo jak czasem widzę, jakie “mondrości” wymyślają np. nauczyciele mojej siostry, to nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać)

1 polubienie

No biedni ci nauczyciele… Pomocnik na budowie(czyli nic nie umie) w Krakowie ma netto około 3.5tys w niektórych firmach a nauczyciel tyle nauki i nawet 3 nie ma :rofl:

Podniesienie najniższej płacy spowoduje podwyższenie średniej, a prawie wszystkie branże ze swymi związkami zawodowymi, nie pozwolą za pomocą oręża strajkowego, aby relacje ich płacy do średniej pogorszyły się. Więc trzeba im będzie podwyższyć płace, a to spowoduje podwyższenie średniej i żądania podwyższenia najniższej, itd, itd, itd, itd, itd, itd. Kaczyński i s-ka żyją na innej Planecie.

3 polubienia

bedzie uczyl za darmo, bo to powolanie…ale juz religia w szkolach to powazna sprawa, katecheta musi miec za co zyc, przeciez mu sie nalezy.

3 polubienia

No właśnie, na nauczyciela nie idzie się dla pieniędzy chyba.

a i euro bedzie kosztowac gora 4,29 jak to bylo jeszcze przed kilkoma miesiacami. :wink:
z ekonimia to jest tak, jak poruszysz kamyk to lawina poleci. i to nie wiadomo kiedy i w ktora strone…

2 polubienia

z choinki sie urwales?
czy wypadles z koszyczka na wielkanoc?
ja zeby mi doplacali cudzych dzieci bym nie chciala uczyc, bo moze wyrosnac cos takiego jak Ty. Albo jeszcze gorzej. :wink:
pisze to jako uzytkowniczka tego forum, nie moderator.

6 polubień

No i właśnie o to chodzi. Mają powołanie jak to napisałaś.

A co do do mnie. To moi naucziele są dumni że mogą uczyć kogoś takiego i cieszą się zapewne że tak im się udałem :rofl:

Euro? I nie tylko, ale cena waluty obcej wzrośnie przynajmniej o 30% w wersji optymistycznej.
Nie zapomniałem podwyżek wypłat pod koniec lat 80.

2 polubienia

Ok, to od kiedy za to magiczne powołanie można kupić jedzenie? Zapłacić rachunki, czynsz lub kredyt itd.itp. No i nauczyciele też mają swoje rodziny i dzieci. Fajnie by było mieć je za co utrzymać. Żadnemu nauczycielowi w mojej rodzinie do tej pory jakoś nic się nie udało kupić za powołanie. :thinking:

5 polubień

A to już trzeba się pytać nauczycieli dlaczego chcieli nimi być, wiedząc jakie są zarobki, w takim razie.

Takie będą Rzeczypospolite, jak ich młodzieży nauczanie. A ja przeciwstawiam się, Janowi Zamojskiemu i stwierdzam, że matura, to bzdura. :thinking: Ciemnotą łatwiej się rządzi.

3 polubienia

No właśnie problem jest w tym, że w tej chwili nauczycielami zostaje głównie taki ludzki odpad, którego gdzieś indziej nie chcieli, bo był za głupi. I to widać w poziomie większości młodych nauczycieli. Dobrych nauczycieli poniżej 40tki mogę policzyć na palcach jednej ręki (a dokładnie to znam 2 i trzeciego w drodze-w trakcie studiów), a znam n-li z kilku szkół.
A ci starsi…cóż, zaczynali pracę z innymi zarobkami i innymi perspektywami w swoim zawodzie. Nie byli jasnowidzami, żeby przewidzieć, jak to się rozwinie.

5 polubień

Jezeli przy najnizszej krajowej 2600pln.najnizsza nauczycieli ma byc 3200.
To analogicznie przy naj izszej krajowej4000pln,najnizsza nauczyciela bedzie ok 5000pln.
O tym cisza,ze od przyszlego roku,budzetowka ma miec wyzsza,najnizsza place niz pozostale branze.

1 wystarczy nie kraść
2 wystarczy przekupić głosujących
3 przejąć media i mówić że jest super
4 dojechać pracujących żeby mieć kasę na kupowanie głosów
5 kupić głosy
6 nastraszyć wrogiem lgbt
7 wygrać wybory
8 dojechać do końca pracujących
9 znaleźć sabotażystów przez których nie ma kasy na kupowanie głosów
10 dodrukować pieniądze
11 znaleźć wroga
12 ukarać sabotażystów
13 Ogłosić okrągły stól i oddać władzę by ktoś uratował gospodarkę. odium zła spadnie na ratującego… Balcerowicz bis…

5 polubień