Jutro czyli.,..dzisiaj

Tutaj też sie taki nawinął…I podobnie jak tamten,nie spuszczal po sobie wody bo…Pózno było! :nauseated_face:
Juz sie wyprowadził…
Nie wiem czy Ci opowiadalem…14 lat temu w hostelu na Willesden Green w Londynie,mieszkal z nami taki Grześ.Gdzieś z okolic Elbląga,o ile pamietam…
Ten poczęstował nas opowieścia jak to …po wysraniu sie juz sie nie podciera bo mu sie nie chce.Potem pod prysznicem sie umyje!!!
No przepraszam ale tego sie nie zapomina… :exploding_head:
Pamiętam tez innego.Przeziebił sie i wszystkie zasmarkane chusteczki,mial zwyczaj wrzucać do swego kubka po kawie…
W irlandzkim pubie tamże,aby dostac sie do muszli,trzeba bylo pare metrów brodzić w urynie…Ale to juz osobny temat.

Aaaa…Co to są “durnostojki”?
Kiedyś,w radiowych czasach,z jakichś przyczyn,dostalem w prezentach od sluchaczek,cała masę rozmaitych słoników…Jeden nawet z RPA…Stoją sobie teraz przy jazzowych płytach…To o to chodzi? :thinking:

1 polubienie

Horrory opowiadasz teraz :face_in_clouds:

1 polubienie

Bo człowieki to nie zawsze są ludzie.Czasem to humanoidy :unamused:

2 polubienia

Durnostojki to takie rozne kolekcje, których przeznaczenia często sam wlasciciel nie zna :wink:
Ale ruszyc nie da. Bo sa do ozdoby.

3 polubienia

Koty sa schludniejsze od ludzi

1 polubienie

Bardzo trafnie odgadłeś znaczenie wyrazu durnostojka. Twoje słoniki to durnostojki. moje 3 niedawno nabyte figurki porcelanowe, to też durnostojki. Tak jak i inne sterczące na różnych blatach rzeczy, których się nie używa i są bo są :wink:

3 polubienia

“są bo są”…I to lubię :smiling_face:

2 polubienia

Zdaję sobie sprawę z tego, że czasem moje wyrażenia Cię rozbawiają albo wydają Ci się dziwne, bo mieszkamy wszak w innych częściach Polski, więc mamy do tego prawo. Ja mam łatwiej, bo 8 lat mieszkałam w Inowrocławiu. To co prawda nie Wielkopolska tylko Kujawy, ale wcale od Poznania nie tak daleko, by czasem nie przyjechać na koziołki się pogapić. Ty z moimi wyrażeniami masz z pewnością trudniej. :smiley:

2 polubienia

Ale…Nie jestem pewien czy rozumiem…Są bo są…Spodobalo mi sie jako uznanie pewnej abstrakcji,"poezji"jako rzeczy niezbędnej do funkcjonowania.Bo moim zdaniem,nie wszystko musi miec matematyczny sens a nawet lepiej by takowego nie było.
Natomiast nie zdawalem sobie sprawy że to regionalne wyrażenie…
A jak tam radzi sobie Goplania?
Dawno nic o nich nie slyszałem…

2 polubienia

Nie, to nie jest wyrażenie regionalne. Są bo są napisałam, bo mi tak pasowało. :wink: Myślałam, że wyraz durnostojka jest używany głównie u nas.
Nie mam pojęcia, co się dzieje w Inowrocławiu, bo mieszkałam tam tylko 8 lat już jakiś czas temu. Od dawna mieszkam u siebie. Na Warmii.

2 polubienia

“mieszkaŁAM” :joy:
Sorry,ja juz myślami jestem przy siatce…
Oczywiście"durnostojka"…
Teraz powinienem spytac raczej o Stomil ale mniej wiecej,wiem co jest grane…

1 polubienie

Wiesz, ze mnie taki kibic jak z koziej…itp…
Nie przeszkadzam już, bo słyszę, że sport się już zaczyna (telewizor w pokoju męża) :wink:

2 polubienia

Klaniaj sie mężowi!!! :joy: :innocent:

1 polubienie

Już ja mu się ukłonię! Nie wsadził do zmywarki swojego talerzyka i kubeczka po kolacji!
No tak mu się ukłonię, że aż strach! :smiley:

1 polubienie

Bądz litościwa i zrób to po meczu!!!
Proszę w imieniu… :wink:

1 polubienie

Żartuję. Mnie śmieszy jak on się czasem od roboty miga. I to najczęściej od drobiazgów. Jak dziecko :wink:

2 polubienia

1:0…Przy absencji birbanta,wziąlem komentarz na siebie…I do tego slucham Skaldów…Jutro musze wstac o 4 rano…Nie wiem jak to zrobić :innocent:

3 polubienia

Już Ci piszę. Najpierw prawą nogę postaw na podłodze, a potem lewą. Tylko nie zrób odwrotnie :wink:

2 polubienia

Nieludzka godzina taka…bardziej nieludzka jest chyba 2:30 lub 3:40… :neutral_face:

1 polubienie

Nie klasc sie spac.

2 polubienia