Pytanie retoryczne? To juz dno czy dopiero muł i wodorosty?
Trochę to fejkowate, co znalazłaś, ja mam lepszy link:
Jedno jest pewne, będą jeszcze niezle balety.
A co do kartotek? Pucybutom nie zakładają. A kto wie czy jakiejs ksywki jako informator patriota nie znajdą? Choc tym to się pewnie juz prezes zajął, żeby nie ujrzalo swiatla dziennego?
To na pewno prezes nie chciał by takiej kompromitacji mieć do swojego imienia doczepionej. Dlatego też pewnie nigdy nam się nie uda nic oficjalnie dowiedzieć.
Proste.
Zawsze pies moze sie z lancucha urwac, wiec raczej jakos metode na jego zlapanie hycel miec musi…
I kogoś takiego popiera połowa kraju. Wstyd. Dla tej połowy.
Polecam śmiać się do łez, zwłaszcza w kontekście, iż nasz obecny premier będąc onegdaj krewkim młodzieńcem, jako kibic tego samego klubu co Prezydent elekt, również brał udział w owej szlachetnej rywalizacji najzagorzalszych pasjonatów piłki nożnej …
Ale moze nikogo nie zabil?
Ten leser?
W czasach gdy obecny nasz premier był młodzieńcem, takich ustawek jeszcze nie było. Owszem bywały bójki między kibicami po meczach, które temperowała milicja, a później policja ale nie miało to nic wspólnego z “aktywnościami sportowymi” elekta.
Tusk jako młody chłopak brał w jednej takiej udział.
Żeby było dokładniej to i Kaczyński publicznie przyznał się, że on i brat też uczestniczyli za młodu w ustawkach czym rozbawił mnie do łez.
Ustawiali sie po rogale marcinskie pewnie…
Bijatyki kibicow bywały i to wcale nie takie lekkie naparzanki. W 1981 kolega z takiego kotła ze szczęką do drutowania, połamanymi żebrami, nie liczac drobniejszych kontuzji wyszedl. Przypadkiem wsiadl do tramwaju opanowanego przez kibicow Widzewa w szaliku ŁKŚ, podarowanym mu przez owczesna sympatię. A różniły się wówczas kolorami pomponow, jeden i drugi w bialo czerwone paski. Ale o jakichs ustawkach, zorganizowanych mordobiciach raczej mowy nie było.
Fakt, ze jak byly łódzkie derby to raczej biletów w MPK nie sprawdzali. Kanar ceni sobie życie…
To jak sie ustawiamy jutro? @Devil sie ustawia czy wstawia?
Zobaczymy o ktorej zac,bie marudzić, ze pytań mało?
Wstyd i hańba i ogólna żenada, brak słów…
Toż tu mi nowina, w jego przypadku, to powinno nie mieć żadnego znaczenia…
No właśnie.
W Poznaniu… ach jak mi ich brak.
Ku podsumoowaniu, w PRLu żadnych ustawek nie mogło być, bo to przecież się działo w mitycznych niesamowitych czasach.
Przepis mam, oryginalny poznanski.
Tylko gdzie tu kupic bialy mak?
Zwyklego zresztą tez nie znają, trafia sie czasem w jakims sklepie zielarskim. W cenie zblizonej do szafranu.