Nie kończą się pasma dobrych fluidów informacyjnych.
Tym razem pragniemy poinformować o tryumfie demokracji bezpośredniej, która jednoznacznie zwycięża nad złymi zakusami totalnej opozycji. Zwycięska partia już złożyła protest wyborczy w kilku okręgach wyborczych, gdzie totalna opozycja usiłowała bezwstydnie sfałszować wybory by wprowadzić własnych senatorów. Wszystko tylko po to by włożyć kij w szprychy rozpędzonego roweru dobre… a nie rower nie… rozpędzonego motocykla dobrej zmiany.
Na niczym spełzły ostrzeżenia przebrzydłych lewaków, pociotków komunizmu, oderwanych od koryta malkontentów. Niejednokrotnie wrzeszczeli oni że Partia rządząca zawłaszczy Sąd Najwyższy by wykorzystać go zmiany wyników wyborów. Tymczasem niezależny Sąd Najwyższy działa w sposób znakomity i dużo bardziej skuteczny niż poprzednio.
Właściwy dobór ludzi w tym ciele, gwarantuje jego bezstronność dzięki czemu już wkrótce fałszerze wyborów zostaną ukarani a prawdziwi senatorowie Partii rządzącej będą mogli zasiąść w fotelach senackich, które im się po prostu należą!
Miło wiedzieć, że państwo nasze stanowi wzór demokracji i sprawiedliwości. Choć wróg przenika nawet do komisji wyborczych, to wysiłki jego spełzną na niczym i Polska IV Rzeczypospolita, nadal będzie wyspą zasad i cnót na oceanie europejskiego totalitaryzmu i antyludzkiego LGBT żydowsko lewackiego.
Boje się, ze to wszystko skończy się Majdanem i rozlewem krwi. Ludzie wyjdą na ulice, bo hucpa i bezczelność tej kaczystowskiej bandy przechodzi juz wszelką miarę. A gdy do tego dojdzie to nie będzie litośći. I mam nadzieję, ze wtedy Kaczor skończy jak Ceausescu w Rumunii.
Przewrotnie zauwaze ze jezyk tutaj uzywany,niczym nie rozni sie od jezyka stalinowskiego…Niedoscigniony wzor jako zmodyfikowana kontynuacja to oczywiscie Seksmisja ale i tutaj moge sie posmiac…
Poki co jeszcze moge sie posmiac…
Podejrzewam, że kolega @GumowyKrokodyl nie bardzo rozumie słowo; totalna i powtarza to stereotypowe sformułowanie bez przemyślenia. Ale za to prawomyślnie, jak to robią zwolennicy aktualnej władzy. Podobnie była w czasach PRL.
To nie jest nazwa opozycji, to jest niezasadny wymysł nie mający nic wspólnego z rzeczywistością i zasadami języka polskiego. Ja takiej wiedzy od kaczystów rządzących nie wymagam, bo to dla nich za trudne, ale wypadałoby chociaż na tym forum jakieś pojęcie mieć. A nie iść na łatwizny umysłowe, Nie tak dawno, sztandarowa postać PiS, niejaka Pawłowicz, niby profesor, upierała się niepomiernie przy podstawowym błędzie językowym, nazywają poprawiających, nieukami, ale po co komu, tak naprawdę, jakaś tam wiedza?
Tak, że używanie słowa, totalna, w momencie, gdy takowej nie było i nie ma, wcale mnie nie dziwi.
To jest bardo podobne, do tego, jak ta Kopaczowa te dinozaury tymi kamieniami…
To opozycja nazwała się totalną opozycją! Obrażanie władzy ci nie przeszkadza. Ale jeżeli błędnie pomyślałes że ja piszac totalna opozycja, piszę to obraźliwe to od razu jak tak mozna…
Obraźliwie, nie. Po prostu, nazwa nie jest adekwatna, to rzeczywistości. Opozycja chciała by być totalną ale nie jest. I nie należy bezmyślnie tego powtarzać. Gdyby naprawdę była totalna, to PiS już by nie istniał w polityce. Chodzi mi o samo znaczenie słowa.