Kino a praktyka to dwie.rozne sprawy
kto wie czy na tym wlasnie nie polega bezprawie?
Najgorzej to jak trzeciorzedna sciana wschodnia uznaje sie jednostronnie za pierwszy sort…
“Trzeciorzedna sciana wschodnia”?
Gdybym ja to powiedzial,pewnie dostalbym bana…Albo,cytuje,“pokazalbym swoje polactwo” Koniec cytatu.
Akurat czesc rodziny pochodzi z tych samych okolic co prezes, wiec biore odpowiedzialnosc za to co pisze.
Pradziadek byl pisarzem gminnym w Grajewie. Autochtonem z herbem.
Porzadnym carskim urzednikiem. Nie byl importem z Odessy
Bana to bys dostal jakbys napisal, ze Che Guevara wielkim bohaterem byl, albo zaczal proponowac “muzyke” w stylu Zenka lub Bayer Full.
No!
Przynajmniej tyle uzyskalem
W tym tempie bezprawnego szykanowania, to za kilka lat będzie władza truła niepokornych Polonem… czyli też narodowo.
Teraz niepokornych prokuratorów poprzenoszono po 300 km od domu, w trybie służbowym i nakazie przeniesienia się w ciągu 48h. Sami niepokorni, a minister z uśmiechem oznajmia kpiąc w żywe oczy: Przenieśliśmy “najlepszych” ludzi do punktów z brakami. A tam skąd ich zabrano też są braki.
Moja była partnerka jest urzędnikiem państwowym z nominacją. Kiedyś to byli najcenniejsi pracownicy, bo trzeba mieć kwalifikację, wiedzę specjalistyczną i ogólną, umiejętności, języki, doświadczenie i zdać bardzo trudne egzaminy. Urzędnik mianowany musi być apolityczny i należy do korpusu urzędniczego. Wcześniej mógł być zwolniony tylko wobec naruszeń i zarzutów merytoryczno prawnych.
Jedną z pierwszych decyzji PIS było zniesienie tego. Teraz można takiemu urzędnikowi zaproponować etat sprzątaczki w urzędzie oddalonym o 700 km… i jak nie przyjmie to można go zwolnić. W tym samym czasie na jego miejsce zatrudnia się osoby bez wiedzy, wykształcenia i doświadczenia. W urzędach z dokumentami wrażliwymi, niekiedy nie ma ani jednej osoby, która ma wyrobiony certyfikat do pracy z materiałami tajnymi. Więc całkiem możliwe że pani z rybnego teraz ma najtajniejsze dokumenty na biurku… i robi z nimi co zechce.
Jakoś nie doczytałem się we wszystkich wypowiedziach że wprowadzenie stanu wyjątkowego obliguje państwo do pokrywania wszelkich strat (wraz z zyskami) jakie w związku z tym stanem obywatele i firmy ponoszą.
I to jest chyba główny powód jego nie wprowadzania.
Nie tylko… Ludzie by sobie uswiadomili jsk niewiele obecne panstwo moze zdzialac. I jak daleko zaszedl rozklad.
Miałem to napisać w miarę rozwoju dyskusji, ale nie chciała ta dyskusja się rozwijać.
Wcale nie miałem ochoty się tu produkować ale zauważyłem dziurę w faktach i to wielgachną, przez którą istota rzeczy wyciekała, więc musiałem zaszpuntować. Wybacz, mam nadzieję że szkody jakoweś nie narobiłem.
Nie mam nic do wybaczania. A jaka to różnica, kto przedstawi fakty?
Cos u mnie czytalam, ze w Holandii wprowadzono godzine policyjna?
U mnie do 3 lutego znow knajpy z wyjatkiem tych sprzedajacych na wynos zamkniete, sklepy do 18 (zwykle byly do 20-21, fryzjerom, dentystom, optykom i spozywczym odpuscili.
Godzina policyjna od 22 do 6 rano.
Maeczki to juz od marca ubieglego roku.
Na szczescie poza godzinami policyjnymi nie zabraniaja uprawiania amatorskiego sportu na swiezym powietrzu (silownie zamkniete) i spacerow - pies opcjonalnie
A i o podrozy dalej jak do metropolii mozesz zapomniec.
Sytuacja nie tylko gospodarcza wyglada gorzej niz rok temu.
Pomimo restrykcji.
Wyglada, ze nikt nie ma pomyslu co z wirusem zrobic?
Tak, przedłużono lockdown do 15 lutego. Co do godziny policyjnej, to obowiązuje tam, gdzie najwięcej zachorowań. U mnie na razie, nie. Ale co się odwlecze… Są przebąkiwania, iż od 1 lutego, będzie wszędzie.
U mnie juz jest od 7 stycznia, od 22 do 6.
A zamykaniem knajp wirusa nie zwalcza, bo ludzie i tak beda sie spotykac - w domach, gdzie latwiej sie zarazic niz siedzac na powietrzu w odpowiedniej odleglosci.