Kawa..?

Jaką pijecie najczęściej kawę?
Zalewane fusy?
Z ekspresu kapanego?
A może z ekspresu ciśnieniowego (do espresso)?
Z ekspresu na kapsułki?
A może rozpuszczaną (instant)?
Coś bardziej wyrafinowanego?

3 polubienia

jak mam wychodne pijam, z ekspresu w barze/kafejce/restauracji.
ostatnio w domu nie mam zadnej, nawet rozpuszczalnej bezkofeinowej, ktora trzymalam dla sasiadki (sąsiedzi sie wyprowadzili, nowych jeszcze nie nie mam)

1 polubienie

Ciśnienie podnosisz czytając wiadomości? :wink:

Owszem!
skoro juz proponujesz to dla mnie espresso

1 polubienie

Albo jak to w Polsce mawiają: Ekspreso. I może braszczeta? :wink:

2 polubienia

Z ekspresu ciśnieniowego od wielu lat. Zabielaną i z dodatkiem pół łyżeczki cukru. Jeśli dodaję trochę koniaku lub czegoś koniakopodobnego, to wtedy nie zabielam.

1 polubienie

Braszczeta?
Mhmmm…
To poprosze o tlumaczenie, bo w google tlumaczenia odmawia
Ilez to nowych wyrazen powstalo w Polsce odkad mnie tam ni ma…
:dizzy_face:

1 polubienie

A proporcje koniaku / kawy? :rofl: :rofl: :rofl:
Takie ja w moim wytrawnym martini? Macham wytrawny wermutem koło shakera a do shakera leję samą wódkę? :rofl: :rofl: :rofl:

1 polubienie

ja z natury ostatnio mam cos za wysokie, wiec raczej tabletki na obnizenie.
co do wiadomosci to juz przywyklam, ze parafrazujac pewnego renesansowego poete Dante Alighieriego, porzuccie wszelka nadzieje,wy, którzy tam wracac zechca… nawet przestaje mi byc smutno.

2 polubienia
3 polubienia

No nieeee… Nie mam mocnej głowy. Do filiżanki kawy dolewam ok. 2 łyżek koniaku. I naprawdę wlewam używając łyżki, bo na oko nie potrafię ocenić ile to. Taka kawa nie upija, ale smaczna jest. Bardzo! :wink:

2 polubienia

Dziekuje
:grinning:
Faktycznie troche podobne do nazwy oryginalnej, ale tylko troche
Polskie “musli” mnie tez troche smieszy, bo jak juz to wedlug wymowy “misli” raczej (müsli)

1 polubienie

Jak smakuje prawdziwa kawa to byc moze Europejczycy nie wiedza
Tak jak nie znaja smaku prawdziwego ananasa, banana czy owocu “papaya” (tego ostatniego to w ogole.
Prawdziwy (prosto z krzaczka) ananas jadlam w Tajlandi. A papaya nie tylko slodka ale i ogromna tak ze z trudem mi sie miescila do plecaka.
Natomiast smak bananow autentycznych poznalam na Wyspach Coocka. Tam tez mleczko kokosowe jako plyn orzezwiajacy
Od tej pory rzadko kupuje owoce egzotyczne bo ich smak ma sie nijak w stosunku do oryginalow.
Przypuszczam ze z kawa jest to samo.
A zatem moje pytanie byloby: Kto pil prawdziwa (naprawde prawdziwa) kawe?

3 polubienia

W domu piję to, co określasz jako zalewane fusy, ale za to świeżo zmielone fusy, w akademiku dokańczam kawę rozpuszczalną, ale najchętniej (chociaż ostatnio najrzadziej :pensive:) piję kawę na mieście, wtedy jest oczywiście z ekspresu (zwykle latte lub espresso i wszelkie ich bardziej wyszukane odmiany)

3 polubienia

Ktos o to pytal ostatnio…Stalem sie fanem kawy z ekspresu na kapsulki ktore kupujemy glownie w Tchibo.Nie bylem nigdy wielkim milosnikiem kawy ale teraz to sie zmienia.

2 polubienia

Z prądem

1 polubienie

@vera223
Milo cie powitac po przerwie
A co studiujesz w koncu, bo stracilam orientacje?

2 polubienia

Medycynę póki co, ale na razie mam zaliczoną sesję zimową i zajmuję się czytaniem i oglądaniem filmów od tygodnia i jeszcze przez najbliższy tydzień. :wink:

5 polubień

@vera223
:+1:

2 polubienia

No to gratulacje, pierwsze koty za płoty…

2 polubienia