Wejść w nowy rok bez bluesa???
To byłaby dopiero katastrofa!
A wiec od najlepszej strony.Charlie Musselwhite i jego zaczarowana harmonijka…
Skojarzenie natychmiastowe z…naszą Kasą Chorych.Jakze podobnie kiedys brzmieli! I jak rzadko sie o tym mowiło…Swego nie znacie…
Akurat jestem po "łowach"w maleńkim Hitchin,wiec wybaczcie niekontrolowany entuzjazm.Ale nabycie 6 winyli i 5 cd za 5,5 funta,nie zdarza sie czesto
Jesli ktoś pamieta wyborna komedie muzyczna,The Blues Brothers…To wlasnie Charlie byl inspiracja do powstania postaci Elwooda Bluesa,granego przez Dana Aykroyda
Nie tylko z przyjemnoscią niepomierną ale i pietyzmem wielkim wysłuchałem.
To jest muzyka i wszelkie komentarze są zbędne.
Po ilości serduszek widać, że wielu z nas sprawiłeś radość.
Bo to jest KTOŚ!
Widze ze blues w bialym wydaniu,ostatnio bardzo Ci leży.To krzepiące!
Tak się stało od kiedy pierwszy raz tego bluesa usłyszałem. Bardzo, bardzo dawno temu. I to się nie zmieni.
I bardzo mnie to cieszy
Jakos tak jest ze tutaj nigdy nie mam pewnosci.Ale gram Musselwhite’a juz chyba trzeci raz,biorac pod uwage stare forum,i zawsze jest odzew!
Blues widac,nie zna granic
Bo to jest coś, czego słucha się zawsze i zawsze pasuje niezależnie od nastroju i zawsze się podoba.
Znam, a jakże. Na starym Pytamy nawet to serwowałem kiedyś.
Nie wiem skąd czerpiesz te pewność ale bardzo sie z tego ciesze.
3 lata temu,bylem na koncercie [jedynym!],Pata Mc Manusa,w poznanskim klubie Blue Note…Bylem jednym z…15 widzów/sluchaczy…
Wiem…Promocja,brak plakatow w miescie i do tego sam Poznan,piekny i wspanialy ale…jakis bez jaj,jesli chodzi o koncerty…
Pomyslalem wtedy ze jeszcze ze dwie takie wpadki i nastepny raz ktos przyjedzie za 20 lat…
Cóz…Jedyny sposob to po prostu,grać!
Serio?
Ok.
Pogubilem sie ale to nie grzech
Z autopsji. Zawsze mi się wydaje, że jeśli ja tak mam, to inni też. Czasami zapominam, że ile ludzi, tyle upodobań.
…to ja dalej tkwie przy lekturze ksiazki Hawkinga a rodzina tkwi przy swich komputerach i telefonach…
A tak na powaznie: swietna i oryginalna muzyke wstawiles nie tylko dla mnie ale i dla syna
Dziekujemy!
No to Tobie sie tez cos nalezy:
Wyjatkowo dobra wersja!W necie jest koncertowka a ja mam to na studyjnej plycie…
Kiedys krążyła taka opinia ze to blues do"grania o 4 nad ranem"
To jakos cichutko musialo byc u Was
Ciesze sie ze to wprowadza troche zycia
Dziękuję A o czwartej nad ranem posłucham jeszcze raz.
Blues nie puka do drzwi, on wali prosto do serca.
A utwór fenomenalny!
Mówią, że “blues jest wtedy, kiedy człowiekowi jest źle”, ale dla mnie blues jest dobry zawsze
Ja wiem ze jest Was na razie tylko kilkoro ale…Widze ze na progu nowego roku,nie brak fajnej atomsfery na poziomie.
Za takie cos pije zawsze do dna!!!
A potem poszukam czegoś ekstra