Kiedy Chrystus dzwoni po policję?

A nie staje się faktycznie?

1 polubienie

Okonek, nie wiem jak to jest. Nie jestem wierząca i mieszają mi się informacje z różnych religii. To, co wiem, to tylko na zasadzie: tu coś przeczytałam, tam coś usłyszałam itp. :wink:

2 polubienia

@birbant Jeśli chodzi o Kościół to ta kwestia ulegała ewolucji przez wieki. Najpierw traktowano Hostię jako symbol. Teraz z tego co mi wiadomo, ustalono, że Hostia jest jednak ciałem Chrystusa.

1 polubienie

A to akurat dojdziesz? Mnie tam kiedys uczyli ze ta przemiana to symboliczna. Z winem tez. Ma wymiar duchowy, wlasnosci fizycznych przeciez nie zmienia.

2 polubienia

Tak, teraz muszę się poprawić. Od konsekracji jest to ciało Chrystusa. Ale, faktycznie nim nie jest. I w tym momencie należałoby sobie pofilozofować teologicznie.

3 polubienia

Po to do hostii dodaja wino, zeby sie lepiej filozofowalo.

2 polubienia

Jeżeli staje się nim FAKTYCZNIE to znaczy że analiza tegoż oplatka wykazalaby w nim ludzkie tkanki, tak?

2 polubienia

Według wiary katolickiej Hostia w trakcie liturgii staje się faktycznie ciałem Chrystusa. W to właśnie wierzą katolicy. W tym momencie właśnie jest chwila na włączenie się empatii i próby zrozumienia dla drugiego człowieka. Ale oczywiście łatwiej jest negować i drwić, niż zrozumieć, że ktoś może mieć inne zdanie od naszego, wierzyć w coś innego lub mieć własne poglądy.

1 polubienie

Niczego nie neguję, tym bardziej nie drwię. oparłem się na nieaktualnej wiedzy w tym temacie, sprawdziłem i przyznaję rację Tobie.

2 polubienia

Nie bierz proszę tego bezpośrednio do siebie. To raczej tak ogólnie w eter poszło, powiedzmy. :wink:

1 polubienie

Czyli jak my ustalimy status hostii… to Chrystus będzie wiedział czy dzwonic po policję?

3 polubienia

@birbant Tak, rozważania czystko teologiczne… Mnie jakoś bardziej interesuje historia ewolucji poglądów. Bardzo fajnie o tym opowiadali byli duchowni, teologowie i filozofowie w TokFm… Nawet w Święto Bożego Ciała była cała godzinna audycja o kolejnych pomysłach na interpretację Eucharystii, jak znajdę to wrzucę…

2 polubienia

Przeciez pisze, ze ma to wymiar duchowy.
Tylko tlumaczenie tego faktu przy zastosowaniu środków przymusu laickiego panstwa (przynaniej w teorii) troche przesada.
Pomijajac dzialania policji niezgodne z kodeksem.
To co ksiedza jak mi sie pcha ma sile z koleda (a niestety tak nam sie zdarzylo) mam policja pogonic? Juz o slynnych Jehowcach co to drzwi zamkniesz to okna beda szukac nie wspominajac?

1 polubienie

@anon86894402 Bardziej chodzi o uczucia religijne tego konkretnego księdza: Art. 196. Obrażanie uczuć religijnych innych osób

Dz.U.2019.0.1950 t.j. - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny

Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

1 polubienie

@okonek Jednak pod obrazę uczuć religijnych podpada…

1 polubienie

To musi miec prawomocny wyrok…

1 polubienie

Jakby tak podchodzic to sady zakorkowane na amen.

1 polubienie

Oczywiście cała ta sprawa łącznie z akcją policji to wyszła jedna wielka farsa. Niestety nie wiem jakie są wytyczne dla księży w takich przypadkach. Być może mają przykazane chronić Hostię za wszelką cenę przed profanacją i tenże duchowny użył ku temu wszelkich możliwych środków, słusznych w swoim mniemaniu. Ale tak tylko zagaduję.

2 polubienia

@okonek ale żeby był jakiś wyrok, to ktoś musi najpierw się poczuć urażony i kogoś o tym powiadomić.

1 polubienie

Hostie mozna “oczyscic” - maja na to procedury.
No coz, potwierdziło sie tylko to, ze nadgorliwosc jest gorsza od szaleństwa.

2 polubienia