Kiedy czułeś, że możesz spieprzyć sobie życie?

Gorzkie kakao i chili to uznaje jako polprodukty do sosu (zwłaszcza do pieczonego indyka)
Dodaje sie tez piwo, najlepiej ciemne, ale ciii, bo nas @birbant za marnotrawstwo zwymysla😉

Sos sosem ale czekoladę łatwiej zdobyć . Niebo w gębie . @birbant lubi piwo w każdej postaci nawet w postaci zupy piwnej byle by ryżu w niej nie było .

3 polubienia

Kasza tez odpada w przypadku naszego piwolubnego kolegi.
Rzyznam się, ze troche go rozumiem, bo ja ryz uznaje tlko jako learstwo w przypadku sensacji zoladkowych i tle ziarenek co sie do wocow morza w paelli przykleja. A z kasz to tylko gryczana i to nie za czesto. :wink:
Ogolnie kazdy ma jakies fobie zywieniowe - ja tylko zapach owsianki czy gotowanego mleka poczuje i zmykam.
Zimne mleko i ogolnie nabial bardzo lubie.
Ale zupy mleczne na cieplo?
Kto to wymyślił? I jeszcze kaszke manne?
Sa tacy co nie rusza kapusty, salatek, miesa?p. P. S. Diety owocowej nie polecam. Dzien dobroci dla niektórych byl wczoraj.

Mleko uwielbiam zimne i w kawie . Nie jadam za to truskawek , nie jem i koniec .
Owsianki i inne takie jem z apetytem …zimne musi być . I żadnego kożucha….brrr

2 polubienia

Mój neurolog jest kobietą :grin: Ale też czekam :upside_down_face:

1 polubienie

Śpijcie, ratujcie swoje zdrowie snem.

2 polubienia

Ja swojego nie mam potrzeby ratować. Przed czym niby? Coś mi zagraża? :wink:

1 polubienie

Uzależenienie od pytamy Ci zagraża… :scream: …dzień i noc. Kiedy niektórzy pracują? Ja przynajmniej w nocy śpię

2 polubienia

Coś Ty. Od forum nie da rady się uzależnić. To nie człowiek. :wink:

2 polubienia

Nie człowiek ale ludzie, to już tak…

3 polubienia

Ojesuu wiele razy i kilka razy spieprzyłam, ale też wiele razy użyłam rozumu. Nie będę tu pisać o szczegółach, bo fora mnie nauczyły, że o sobie lepiej za dużo złych rzeczy nie pisać, wystarczy, że ludzie dopiszą ci te złe rzeczy, których nawet nie popełniłaś.
Ale sporo tego było, bo od dziecka miałam naturę buntowniczki i lubiłam brnąć pod wiatr. W dodatku nie zawsze byłam uczciwa. Za wszystko przyszło mi zapłacić i zniosłam to z pokorą, bez szukania winnych na zewnątrz i usprawiedliwiania.
Myślę że to ważne, żeby później móc spojrzeć na siebie w lustrze i nie zwymiotować.

Myślę że gorzej, gdy świat się wali na głowę nie z naszego powodu, tylko ktoś inny postanowił ci go spieprzyć…

1 polubienie

W kwestii spieprzenia to mi sie tak kojarzy, ze kiedys na skutek zle dokreconej nakretki do zupy mi sie zawartosc pieprzniczki wsypala :wink:
A zaraz ktos wpadnie i zacznie spieprzaniu przed milicja/hipopotamem/deszczem* opowiadac.
*(niepotrzebne skreslic lub dodac swoje)

:sweat_smile::sweat_smile::sweat_smile::sweat_smile: a mi się jeszcze z pieprzeniem skojarzyło, jakkolwiek to brzmi i jakiekolwiek budzi skojarzenia :sweat_smile::sweat_smile::sweat_smile::sweat_smile::sweat_smile:dobranoc

3 polubienia

Dobranoc

1 polubienie

W szkole…I to wiele razy.I do dzisiaj mi sie to śni…Nie wiem czy mam ochote o tym pisać…
Jedno wszelako,warto powiedzieć…
Wtedy byla komuna i tylko czasem myślało sie ze może być inaczej.A to marzenia bardzo ograniczało.Przynajmniej wtedy gdy ktoś chciał traktować to poważnie.

1 polubienie