Codziennie tysiące wypadków na całym świecie. Nadmierna prędkość, wymuszanie pierwszeństwa, alkohol.
Setki kampanii społecznych, miliony mandatów, pouczeń, kar więzienia, trupów, przejechanych godzin na kursach i gówno z tego jest
Dlaczego?
Dlatego ze przy obsłudze każdego urządzenia wypadki się zdarzają, czynnik ludzki jest główna ich przyczyna ale niedługo ten „problem” zostanie rozwiązany. Autonomiczne pojazdy to już nie przyszłość a teraźniejszość - kwestia kilku lat gdy będziemy je coraz częściej spotykać na ulicach
Ludzie ulegają brawurze z dwóch powodów. Po pierwsze, sądzą, że uda im się nie zostać przyłapani. Po drugie, uda im się nie spowodować wypadku.
Odnośnie pierwszego: uważam, że nieuchronność kary jest bardziej skuteczna niż surowość kary. Co z tego, że kara będzie surowa, skoro ludzie łamią przepisy właśnie dlatego, że sądzą, że nikt ich wykroczenia nie wykryje.
Niestety, nieuchronność kary wiąże się z inwigilacją, a to pole do nadużyć przez władze.
@Pitbull Może się okazać, że pojazdy autonomiczne będzie można hakować i powodować ich awarie prowadzące do wypadków na odległość.
Przez 40 lat jak jeżdżę to 0 mandatu, ale 1 pouczenie zarobiłem od synka kolegi. A co tam synek kiedyś musiał coś w kajet napisać dla kontroli przełożonego. W sumie powtórka na gorąco z przepisów, znaków i co by było gdyby . No wujek tylko pogadamy ci nic nie grozi. Owszem - jestem w ewidencji komputerowej jak by co
Póki co to autonomicznym 1 / 100 odbija szajba, człowiek musi tą samodzielność kontrolować - samochody się palą, jeżdżą na swoim kodeksie drogowym i stwarzają identyczne zagrożenia jak normalne samochody. Dobre dla samotnych - hej Mercedes…Słucham ? autko cię wysłucha, i drzwiami nie trzaśnie. A najlepsze dla zakochanych par, wszystkie kończyny wolne i można się dotykać tu i tam
Dla duzej czesci ludzi prowadzenie samochodu wydaje sie byc prore, a potem okazujesie, ze bodzcow za duzo, a wyobrazni brakuje. Podobnie jak treningu.
Dodajac do tego ciagle, czesto niepotrzebne zmiany przepisow plus system szkolenia kierowcow gdzie malo przywiazuje sie do praktyki?
Zawsze jest takie niebezpieczeństwo ale nawet obecnie nowe auta, szczególnie klas wyższych, nawet obecnie można zdalnie wyłączyć czy dokonać innej ingerencji
Z tym 1/100 to zdecydowanie przesada, już na tym etapie są równie bezpieczne jak auto kierowane przez przeciętnego kierowcę. Od 2 lat testują u mnie samochody autonomiczne i jak do tej pory nie zanotowano żadnego zdarzenia
W Polsce były 2 przypadki pożaru auta testowego, i 1 przypadek że auto sobie zrobiło wypadek z tramwajem, powodując korek - gościu w aucie czytał sobie gazetę, inny przypadek to gościowi podczas jazdy tranzytem ciężarówką z Holandi wybuchła poduszka - gość zszokowany woła proszę do pełna / cudem zjechał na pas awaryjny autostrady, a myślał że zajechał pod dystrybutor. Specjalnie nie szukam takich artykułów, ale jak same takie nagłówki wyskakują jako ciekawostka to przeczeczytam
Nigdy.
Pożar nie ma raczej nic wspólnego z tym że auto było autonomiczne tak samo jak i odpalenie poduszki powietrznej…tak mi się wydaje
„ 6 lat testów, 1,7 mln mil pokonanych tras i tylko 11 drobnych kolizji. Tak prezentują się dziś statystyki autonomicznych pojazdów Google’a, i co najciekawsze, gdyby nie ludzkie błędy, w ostatniej rubryce moglibyśmy wpisać dokładnie 0. Za żadną z tych stłuczek nie odpowiada bowiem komputer – wszędzie winę ponosili ludzcy kierowcy.
Tyle, że co to za przyjemność tak jeździć. No chyba, że po imprezie do domu
To wystarczy taksówka
Dokładnie tak…albo idziesz na imprezę, zakupy, spacer etc i nagle masz wrócić do domu lub gdzieś pojechać - wzywasz swoje auto i po problemie