To się teraz sadełko nazywa?
No weź, bo się wykończę ze śmiechu
Tu nie ma nic do śmiacia, @kaziu ma, zapewne słaby wzrok, a jak jeszcze “sadełko” nie za duże, to sama rozumisz…
Jak możesz tak żartować z kolegi?
A gdzie Ty żarta widzisz? To poważna sprawa jest…
Po co sobie dokładać stresu? Na brzuch stresowy już podałam sposoby. A na inne sprawy, które mają nas wykończyć też trzeba reagować na luzie i w tym celu : relax!
Bo przecież jeśli ktoś chce nas wykończyć na starcie to mamy już na tyle doświadczenia, że się zorientowaliśmy. Jak człowiek w miarę wypoczęty to nawet może jako ta żaba jakoś się wywinie.
Zwisa sadło, bo się jadło.
By go nie było,
gdyby się piło.
Też czasem pijesz yerba mate?
To nie jest sadło to jest erotyczna powierzchnia użytkowa
Oo i co na to konserwator powierzchni he
Co ma wspólnego wzrok z sadełkiem. Swoje stopy widzę normalnie, przed szpitalem to mogłem sobie postawić piwo na pępku i stało, nie ukrywam że mi jeszcze co nieco brakuje do wagi zalecanej, to około 10 kg gdzieś się szwenda. Poziom bezpiecznego minimum już zdobyłem = 75 kg. Dietetyczka jest rozczarowana moim postępem jak na amatora, moje wyliczenia myślowe były zbieżne z jej hm przyżądem. Myślowo sobie założyłem błąd pomiaru 20%, większa dokładność mi niepotrzebna. Bidulka nie zarobiła 700 zł za sesję 30 minut, bo pierwsza była darmowa, co wyczytałem z cennika, ona robi duże zielone oczy i mnie chypnotyzuje, panie ale ten cennik jest stary, pani ale tu innego nie widać ! po prostu nie uwzględniłem kilku rzeczy, które miał zaprogramowany przyrząd i waga / i już mam swoją podobną /, teraz tylko się wgryść w tablice wartości kcal od cukrzyków, i logicznie to skomponować, bez chałtury - dietetyczka jest też akwizytorem z aptek, środki o podejrzanym działaniu za dodatkowe 150 zł. Taniej by mnie wyszły dopalacze czy pasze od dilera z siłowni
Nie wyczułeś żartu.
Bo go nie poperfumowałeś
Kolega cierpi na niedowage, a Ty o nieharmonijnym zużywaniu energii.
Nic o konserwowaniu erotycznej powierzchni użytkowej mi nie wiadomo .
Wyczułem, zabawa trwa nadal
Na brzuch stresowy najlepszy jest but nowy…
a nie kiecka?
A najlepiej dwa,
gdy prawy i lewy się ma…