Hawking też zalecał poszukiwanie nowego domu.
Moja ciocia, że kurczaka, ale w sumie jak dla mnie smak pieczarki i kurczaka jest troszeczkę podobny
Pajaki to raczej odwloki niz nozki.
Ale zawsze masz jeszcze do wyboru jajeczka i larwy…
Ne mowiac juz o dzdzownicach czy stonogach…
Lepiej żebyś ty spróbował krokodyla niż krokodyl ciebie
Malze to nie robaki a mięczaki. Nie mylic z Miekiszonem.
Ogólnie owoce morza nie sa zle.
Slimaki nie smakują jak kurczak, raczej sa gumowate i tzeba ke dobrze przyprawic, zeby daly sie przelknac. O odpowiedniej ilosci wina do nich chyba wspominac nie musze? Zreszta z tysiecy gatunkow slimakow tylko niewielka czesc jest jadalna. A juz na surowo to bym zadnych nie radzila. Pasozytow w nich wiecej niz na zaglodzonym psie pcheł.
Ja teraz czekam na sezon - slimaki morskie, maja bardzo charakterystyczny wyglad i smak skondensowanego morza.
Zrozum jedno . My nie powinniśmy naturze pomagać. Powinniśmy przestać przeszkadzać.
Ślimaki to nie, ledwie przełkłem 1/2 odnórza ośmiornicy, jak żona szefa mi powiedziała co mam w talerzu, i tanią ona nie była. No ale był ze mną wyjątek, bo potraktowali mnie jako członka rodziny / buono persona / i były wspólne obiady przy stole w niedzielę, skromnie to około 20 osób, podobnie święta czy pielgrzymki do Padre Pio, pośród żmijowiska nero mam - szczerbate Toto, ino 2 zęby
Osmiornica jest pyszna, zwaszcza atlantycka.
Oczywiście z winem. To już wiem dlaczego ja nie jem ślimaków i innych takich.
To wątek ekologiczny a nie gastronomiczny
To dlaczego polowa zarcia w sklepach ma teraz metryczke “ekologiczne” i jest dwa razy drozsze?
No cóż. Trzeba to będzie własnym kubkom smakowym jakoś wytłumaczyć.
Jest tyle domowych sposobow na uzdatnienie roznych wynalazkow? Zlomiarzy sie popytac
A ja bym stawiala (jesli to amerykanski wyrob) na marketing. Oni cos takiego przgryza kawalkiem szarego mydla zamiast sera i beda szczesliwi.