Klaskaliście?

Ja TAK i jeszcze ktoś. Smętnie…

1 polubienie

u mnie klaszcza, ja nie - mam precyzyjna robote w formie przerobienia zyrandola, to dloni szkoda
ale sciagnelam sciezke dzwiekowa i puszczam na werandzie z lapka.
codziennie o 8 wieczorem.

1 polubienie

? Gdzie? Klaszczę będąc na występach, czasami, jak zobaczę fruwającego mola.
A propos mola: mole uważają, że ludzie je bardzo lubią, bo gdy tylko je zobaczą, to zaraz klaszczą :slight_smile:

Na balkonie. Atka pisała, że u niej dzwony kościelne dzwonią Niechże ci ludzie wiedzą, że dziękujemy jak możemy.

1 polubienie

taki gest solidarnosci z tymi co pierwszej linii frontu.
ma socjalizowac tych co w zamknieciu siedza.

2 polubienia

Tak, całą rodzina na balkonie. Chyba jedyni w całym osiedlu :frowning:

2 polubienia

W Uk pierwszy raz klaskano 2 tyg.temu w czwartek o 20tej.odzew byl wielki.Prawie sie poplakalam,jak moi sasiedzi klaskali,odpalali fajerwerki,trabili.Ktos wymyslil,zeby robic tak co czwartek,w zeszlym tyg.zrywu juz nie bylo.W tym pewnie juz nikt nie zaklaszcze.

A o co chodzi tym razem?
Oklaski zachowywalem zwykle dla koncertów…

1 polubienie

a ja chyba jako jedyna technika sie podparlam. nieliczna reszta, ktora tu jest robila to osobiscie.
ale slychac bylo.

Acha, nie czytałam Atki, nie wiedziałam o ch chodzi.

1 polubienie

zajrzyj do komentarzy nieco wyzej.

1 polubienie

Teraz rozumiem…
Ominelo mnie…Zyje na czyms w rodzaju pustyni.
Ale za to posluchalem wczoraj królowej i mialem ochote bic Jej brawo caly czas!

2 polubienia

nasz raz przemowil w dniu wprowadzenia kwarantanny - a teraz odpowiedzialny jest rzad i fachowcy.
podejrzewam, ze jak politycy sie zaczna za mocno zrec to dopiero wkoroczy. co zreszta juz sie zdarzalo.
fanatyczna prawica ma te wadem ze startuje nie tylko z Bogiem na ustach nadaremno, ale uzywajac hasel swieta wladza krolewska,zapominajac, ze Hiszpania jest monarchia konstytytucyjna, wiec czasem trzeba im o tym przypomniec
a komunistom, ze istnieje cos tak swietego jak wlasnosc prywatna.

1 polubienie

Byloby zabawnie gdyby nie to ze nie jest…
Ale i tak dzisiaj postanowilem sie nie smucić.Moze to ostatni lub przedostatni taki dzien?Nie wiem…
Po prostu,piwo mi smakuje,Van Morrison także…Zrobilem zadanie z angielskiego dla corki,wiec jeszcze nie odstaję :slightly_smiling_face:
Mam jakis pakt o nieagresji,z landlordem…Bezcenne na dzisiaj!
Tylko quizu skonczyc nie moge :innocent:

2 polubienia

Wszystkiego naraz się nie da :grin:
Dobrze, ze choc z landlordem masz w miare spokoj.

1 polubienie

Zwrot ktory nastapil,wprawil mnie w stan szoku.Za tym MUSI stac jego żona.Bo co sie zmienia z dnia na dzien???
Nic.Chyba ze baba walnie piescią w stół :rofl:

2 polubienia

Mozna tez sposobem. W stol to ostatecznosc.

Ja codziennie słucham dzwonów wielebnego i one dzwonią tak-bim bam i mam :shushing_face:
A ja nie bimbam i nie mam.Cokolwiek to nie znaczy. :face_with_raised_eyebrow:

1 polubienie

Nie klaskałem. Zapomniałem o tej akcji. Akurat byłem w odludnym miejscu ze znajomym.

1 polubienie