Kolejna polska groteska?

Kasy samoobsługowe miały byc tanim usprawnieniem. A tymczasem, jak zwykle, wyszło jak wyszło. Polak potrafi…

2 polubienia

Masakra co za wies xd

2 polubienia

Kradzieze w marketach są wszędzie na porzadku dziennym.
Ale w tym przypadku chytry dwa razy traci.
Ale i tak straty pokryje uczciwy klient

1 polubienie

Taa, nawet ja niechcacy wiele razy cos “kradlem”, gdy nie chcialo mi sie wchodzic z wozkiem i obladowany z zajętymi rękami wkładalem cos do kieszeni a przy kasie o tym zapominalem xd

1 polubienie

Polak potrafi. Ja od dłuższego czasu robie zakupy w kasach samoobsługowych i jeszcze nie zdarzyło sie by kasa mnie oszukała :slight_smile:

4 polubienia

Zapominalscy i kleptomani to zjawisko stosunkowo niegrozne. Ale zawodowcy, ktorzy robia sobie z tego metode na zycie? Ci nie zadowolą się drobiazgami.

2 polubienia

Bo tu chodzi o odwrocenie uwagi.
A personel slabo przeszkolony.

1 polubienie

U mnie, jezeli juz sa gdzies takie kasy to z reguly zawsze stoi przy nich jakis pracownik kontrolujący lub słuzacy pomocą osobom które robią to pierwszy raz xd

2 polubienia

Autorka artykułu to popularna “z dupy wzięta” Pisze artykuły zapchajdziury które mają niewiele wspólnego z prawdą. Nie da się innych bułek policzyć bo kasa jeszcze warzy po włożeniu do kosza. A kradną najwięcej …pracownicy marketów.

1 polubienie

Jeżeli klienci nie chcą płacić, to po co kupują? No chyba, że kradną dla adrenaliny a nie z pazerności.

Jeśli zaś chodzi o sklepy, to one są tymi chytrymi, którzy dwa razy tracą.

2 polubienia

U mnie kasy samoobslugowe to może w miastach jako ciekawstki. Za duże bezrobocie.
Co do kradziezy? Kurierzy tez juz do czołówki się dobijają. Zwlaszcza ci z duzych firm przewozowych. To działa jak w kioskach Ruchu w PRL, płacą malo, ale mozna dokrasc.

2 polubienia

Polak potrafi

I znowu zbierać sie ma na śmiech gdy tylko wstyd i zażenowanie???
Jestem tutaj w Tesco kazdego dnia…Nie lubie tych kas bo sie zacinają,nie liczą lub liczą podwójnie itp…
Ale do głowy by mi nie przyszło kantować w opisany sposób!
“Polak potrafi”?
A moze wreszcie ktoś napisze ze tak zachowuje sie menda,złodziej i antyspoelczna wesz?
Czy dalej bedziemy przyklepywac ze"no tak juz jest" :rage:

6 polubień

Tylko widzisz jak była sytuacja z dziadem który zażarł śliwkę w czekoladzie w biedronce i dostał mandat za nie stawianie się na policji to wszyscy go bronili. A powinni go przyjechać skuć i zawieźć na przesłuchanie. Jak nie potrafi się stawić i drwi w oczy zero litości. No i oczywiście jego obciążyć kosztami.

4 polubienia

Zgadzam sie.Moze bransoletki nie są aż tak potrzebne [zachowajmy to dla karków które czekoladek nie jedzą…] ale nie powinno byc wymachiwania,ze zacytuje policjanta,“znikomą szkodliwością spoleczną”.
Bo szkodliwość jest.Zawsze wtedy gdy pokazuje “furtkę” przez którą można przejść bez płacenia…

3 polubienia

No wiesz on miał szansę się stawić. Więc dla samego faktu ja bym go skuł by poczuł że robienie sobie jaj z prawa nie wychodzi za dobrze. Powinien też zapłacić za czekoladkę a nawet za kilogram by zrozumiał że to nie jest poczęstunek a sklep.

3 polubienia

Tak.W takim ujeciu,zgadzam sie w 100%

1 polubienie

U mnie zwolnili 7 kobiet z kasy - bo chorobowe częste, bo spóżnienia, bo biorą wolne bez powiadomienia dzień wcześniej, bo rozmowy pomiędzy kasami itd, pozostały 4 kasy i po dwie kasjerki seniorki na jedną zmiane, młodzież out. Jak ludu jest dużo to zasiada kierownik kas lub kasjer skarbca. Wstawili 8 kas automatycznych, i większość je pomija, wolą stać w kolejce i narzekać że długo - zwłaszcza jak kasjer musi wyjść i zważyć towar bo brak kodu kasowego, bo paniusia nie wiedziała. Są lepsze jaja. Pani ciągnie pół wózka towaru do kasy i wybiera 3 produkty z dołu, i reszty już nie chce kupić - mięso i ryby mrożone wracają do innej lodówki z przeceną 50% na drugą zmianę lub dzień, pieczywo itd. i kłótnia kto ma produkty rozwieść tam gdzie były pierwotnie bo pani dumna się nie ruszy / idzie ta kasjerka i zamyka stoisko / kolejka się wydłuża i ludki czekają :grin::crazy_face:. Przy kasach automatycznych kamery podwojone i kasjerka do pomocy, wystarczy poprosić. Jest problem z kodami ciast z prywatnych piekarń, i tu wystarczy guzik szukaj i wpisać co np. pączek, stuknąć palcem obrazek i Ok gotowe. Ekrany w kasie są dotykowe. Poza tym nie ma produktu bez kodu kasowego w całym markecie, zawsze się znajdzie sztuka do porównania, gdyby ktoś kombinował. Sama kasa też informuje co i jak trzeba zrobić, jest wybór aż 4 języków, i jest wybór gotówka karta czy bon. Wolę taką kasę niż oddech ciulika na mojej szyji za mną

3 polubienia

Od kilku lat nie ma takiej możliwości, kontrole są podwojone na każdym etapie np. wejście wyjście, przejście magazyn, chłodnia - market, szatnia. Gotówkę ci przeliczą :stuck_out_tongue_winking_eye:, nie ma odkładania towaru na potem dla swoich, telefony są zabierane przed pracą. Jest kilkadziesiąt osób detektywów znanych kilku ludziom z góry, prawie jak klienci, znają każdego pracownika, i dostają na łoki toki też namiary np z kamer. Podpadka nie podlega tłumaczeniu - jest notatka i natychmiastowe Out, pomimo braku ludzi. Alkomat x 2 ma każdy pracownik co dzień. Tak jest u mnie Także ten

Zastawiaj się wózkiem z tyłu jak ja to nie będzie dyszał w kark.

2 polubienia