Ja to usłyszałem od laski z Brodnicy. Następne słowo co to karmidery?
Pewnie harmidery
nie
Pojęcia nie mam, choć brzmi mi znajomo…
Klopsy albo inaczej mielone
Aaa…, to są karminadle. Z niemieckiego, zresztą.
Nie znam jenieckiego.
Jenieckiego też nie znam.
Ale brzmiało mi znajomo. Za mało czasu miałem, by to skojarzyć. Bo ja kojarzę wolno.
Na slowo denko to trafisz nawet w ofertach handlowych na allegro, ale skad sie slowo wzielo jako deska do krojenia?
Ozorkow to byl u mnie za miedza, a slowo w tym sensie pierwsze slysze.
Krotkie poszukiwanie w necie dalo kierunek na Bialystok. Sledziki ciortowate znaczy sie.
https://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/1,35241,9486597,Slownik_mowy_bialostoczan__Od__a_bylo_mowic__do__zywiny_.html
To jest na takiej zasadzie, że osobiście wymyśliłem wiele słów innych od potocznych coś oznaczających. Tak, dla żartów. Czasem to się przyjmie w większym gronie i wymsknie się dalej, czasem umiera.
Ewka by powiedziała karminadle
Jezyk to jedno z naszybciej zmieniajacych sie zjawisk. Szczególnie, jak i rzeczywistosc sie zmienia.
Z SARS-CoV-2 powstal juz ogolnie uzywany covid, czasem z dopiskiem 19, a niedlugo pisownia sie spolszczy na kowid
14 / 18
15/18. Nie było trudne ale jak się słowa nigdy nie słyszało to trudno samemu znaczenie mu przypisywać czyli trafnie zgadywać.
Parę słów komentarza.
Wg mej wiedzy wycug to jest taka sytuacja kiedy starzy, nie mogący gospodarki obrobić, przepiszą ją na dzieci, dziecko a najczęściej na najstarszego syna. A wtedy on bezużytecznych już rodziców wyrzuca do jakiejś szopy aby nie przeszkadzali i tylko czeka aż sobie odejdą niewiele o nich dbając. To było przekleństwo dla starych ludzi na wsi.
Kociuba - tak sie nazywa mój dobry kolega jeszcze z technikum.
Cug ma jeszcze znaczeniu ciągu w kominie. Jak jest dobry cug to się dobrze w piecu pali.
Mierzwa to nie tylko ściółka ale i to wszystko co się spod bydlątek wygarnie.
Przypuszczam że to właśnie słowo (jak również samotrzeć, słowa o których była dyskusja na forum albo na privie) jest z inicjatywy Bingoli.
Wszystko się zgadza, ale słowo wycug nie występowało w quizie. Co do słowa mierzwa, to należy rozumieć tak, że ściółką jest położona słoma świeża, aż po jej wymianę.
Też miałem znajomego o nazwisku Kociuba, o czym wyżej pisałem.
Jeżeli chodzi o cug to w jednej z wersji odpowiedzi jest mowa o przedmuchu powietrza w palenisku. Powietrze, to spełniało dwie role, bo sprawiało, że w ogóle był ogień i odprowadzało dym na zewnątrz. Nie wszystkie paleniska w dawnych wiekach miały typowy komin. I tu bym musiał rozpisać się na temat budowy różnych typów dymarek, gdzie wytapiano rudy metali.
Nie kolego, “mierzwa” była z inicjatywy Birbanta. Mój był antalek, zełwa, basetla, cug , dzieża, gęśle i podczaszy
Czyli te oczywiste.
Ja sie zastanawialam, kto za tego pieluszkowego byl odpowiedzialny…
Nie dyskutujcie o niczym, tylko układajcie następny taki fajny quiz
To może dla odmiany zrobimy quiz o regionalizmach polskich?
@birbant - co o tem myślisz?
Ojjjj…
Z takiego, to ja już z góry rezygnuję Nie lubię regionalizmów i wkurzają mnie, mimo, że troszkę znam.
Ten mi się tak wyjątkowo podobał, że słówka staropolskie, ogólne bardziej lub mniej znane, ale używane kiedyś wszędzie, a nie w zniemczonej czy zruszczonej części naszego kraju.