Wkurza Was powrót korków na ulicach i drogach przy tym odmrażaniu gospodarki? Tak fajnie się jeździło…
Dla mnie to była codzienność, gdy szlifowałem Niemcy.
Mnie bardzo pasuje, gdy ludzie pracują z domów. Oczywiście, nie dlatego, że mnie wtedy wygodniej się jeździ, ale ze względu na środowisko
Nic tak nie potrafi wkruwić człeka, jak SStau…
W Warszawie nie wróciły. Jeździ się normalnie, choc ostatnio do pracy na rowerze dojeżdżam.
Bo Warsiawa da się lubić…
Mnie to nie dotyczy.
Te niemieckie to pikuś. Wiesz, że w Ameryce nie tworzy się korytarzy życia na autostradach? Przy śmiertelnym wypadku autostradę potrafią zamknąć na 8 godzin lub więcej…
Na niemcowni też zamykają i się stoi. Ale korytarze się robi, to przyznać trzeba.
Korytarze to w Bundesie się robiło pod koniec lat 80’ych (Prawdopodobnie wcześniej, ale na własnej skórze nie doświadczyłem)
Tak. Niedostosawanie się dość drogo kosztuje.
Bedzie jeszcze gorzej.
Wedlug ostatnich badan co drugi Hiszpan za strachu przed covidem ma zamiar przesiasc sie do wlasnego samochodu. I lata przyzwyczajania ludzi do komunikacji zbiorowej wziely w łeb .
A fakt, że komunikację macie rozwiniętą wzorcowo. A już to metro madryckie jeżdżące “w kółko” to super rozwiązanie. Obojętne w którym kierunku wsiądziesz, to dojedziesz. No, może trochę dłużej zajmie
ale komunikacja autobusowa na srednie i dlugie dystanse jest tez niezle rozwinieta - ze wzgledu na orografie postawiono na rozwoj drog deupasmowek i od dwudziestu lat na szybkie koleje AVE i podobne nieco wolniejsze, ale w tym standardzie . tradycyjna kolej jeszcze jest, ale jak juz sie sypie zastepuja ja autobusy.
Ja jestem rowerzystą w UK.Ale faktycznie,bylo i luzniej i bezpieczniej…
Jechałem pociągim z Paryża do Barcelony, po tym gdy w Paryżu ukradli nam paszporty (na samolot bez paszportu nie wejdziesz, musieliśmy zmienić plany). 327 km/h, mam nawet zrzut z ekranu telefonu z pomiaru GPS’ em. Chyba do “sypania się” jeszcze jej daleko . Nie, nie było to TGV. To była hiszpańska kolej Przesiadkę mieliśmy w Lyon na hiszpańską .
Hiszpanski odpowiednik TGV nazywa sie AVE. Ale pewnie jechales Automed. One moga smigac po torach szybkich kolei. Dla tych pociagow buduje sie odrebne linie, ja pisalam o klasycznej kolei sredniodystansowej.
Jest jeszcze krotkodystansowa, Cercanias, w ta sie inwestuje, zwłaszcza okolice dużych miast lub strefy przemyslowe. Takie koleje podmoejskie. Siec kolejowa jak na dosc niesprzyjajace warunki geograficzne maja niezle rozwinieta. A technologia AVE jest towarem eksportowym.