Koronawirus a smierc

Co powiecie na to, że ktoś jest w szpitalu w ciężkim stanie związanym z chorobami typu wątroba nerki jakiś rak. W tym już ciężkim stanie wykrywają u niego wirusa, pacjent umiera po 3 dniach i wpisują go do statystyk że jest ofiara koronawirusa! Czy to jest legalne? Czy to jest w porządku? No chyba nie.

A wy tu wyskakujecie że to jakiś spisek jest, że wręcz zaniżają zakażenia czy zgony, a przecież oni nawet pytają rodziny ofiar czy wpisać covid do aktu XD

Owszem, z tymi jaknto nazywasz nerkani czy rakiem moglby jeszcze troche pozyc. Doczekac przeszxzepu, chemii?
A tak bezposrednia przyczyna smierci jest zarazenie oslabionego organizmu covidem.
Nikt nie jest idealnie zdrowy.

2 polubienia

Poza tym pierwsze slysze, zeby lekarz rodzine pytal co wpisac do aktu zgonu…

2 polubienia

Słyszałem od znajomego z Polski coś takiego któremu ktoś umarł w rodzinie, ale nie mogę powiedzieć że to na pewno prawda.
Poza tym dużo się tego słyszy w internetach.

Moglo tak byc. Lekarz tez czlowiek - przy tej covidowej panice wpis covid zycia rodzinie nie ulatwi, byla sytuacja, ze ksiadz odmowil pogrzebu z wystawieniem urny w kosciele, bo czlowiek umarl na covid.
Tylko to naraza ludzi w firmach pogrzebowych. Klamstwo ma krotkie nogi.

2 polubienia

To po co piszesz takie bzdury i przyczyniasz się do niezdrowej propagandy?
W tym roku, zmarły 3 osoby w mojej rodzinie, nikomu nie wpisali, że to z powodu coronawirusa.

3 polubienia

Jakie bzdury? To prawda. Ale nie mogę powiedzieć że na 100 procent bo tam nie bylem

1 polubienie

Powtarzam. 3 osoby mi zmarły, każdy na coś innego i wszystkim wpisali prawdziwy powód śmierci.
Każdy umarł w innym mieście i szpitalu.

4 polubienia

Przyczyna śmieci to covid. Z chorobami współistniejącymi mogliby żyć. To covid ich zabija wykorzystując osłabienie innymi chorobami.

1 polubienie

A robili jakies testy?
Ludzie umieraja z roznych powodow, a covid nie u wszystkich daje takie same objawy. Zreszta smiertelnosc nie jest wysoka, gorzej jest z powiklaniami.
Ale to jest nowa choroba a te 9 miesiecy - kiedy wzieto sie serio za badania to troche malo, zeby okreslic jakie beda dlugofalowe skutki zachorowania.
Do dzis tak do konca nie wiadomo jak dlugo bedzie trwala odpornosc po przechorowniu.

3 polubienia

Jedna zmarła z powodu wylewu, druga nowotwór, trzecia sepsa.
Tej pierwszej nie zdążyli zrobić testu, zmarła niespodziewanie w domu.

2 polubienia

Wylew, zawal czy tetniak atakuja nagle.
I akurat nie sadze, zeby covid mial jakis wplyw.

2 polubienia

Przecież ja to stale piszę.
Covid nie miał z tym nic wspólnego i w akcie zgonu nie było przekrętów.
Oni wszyscy zmarli na przełomie lipca/sierpnia.

1 polubienie

U nmie tez poszla czarna seria i tylko o jednej wiem, ze byl to covid.
Reszta to zawal (trzeci zreszta), rak pluc z przerzutami i wypadek samochodowy. No i sasiadka - tu starosc, 97 lat…

2 polubienia

Ani mi nie mów.
Od miesiąca stan zdrowia teściowej się pogorszył.
Nie chcę o tym pisać, to nawet normalne jak się ma 87 lat, ale ta panika i nieczyste zagrywki już mi psychikę ryją…

2 polubienia

Rowiesnica mojej mamy, tez nie jest dobrze.

Nie. Piszę o stanie beznadziejnym

O ile wiem, w takiej sytuacji klasyfikuje się jako zmarły z powodu “współistnienia covid z innymi chorobami”. Bez covida pewnie by jeszcze teochę dłużej pożył, a wirus był ostatnim gwoździem do trumny (dosłownie) :wink:
Tak sklasyfikowano osobę z mojej rodziny, która zmarła z powodu ciężkiego przebiegu covid-19, przy okazji mając też 70 lat, cukrzycę i nadciśnienie. Bez covida pewnie by jeszcze parę lat pożyła, a bez chorób współistniejących i starszego wieku być może przebieg covid byłby lżejszy.
Jako ofiarę covid (komunikat “z powodu covid zmarł/a…”) klasyfikuje się osoby bez żadnych chorób wspólistniejących, w tym nie tylko jakichś bardzo ciężkich, jak opisujesz, tylko np. właśnie nadciśnienia, które w PL ma masa ludzi i bez wirusa spokojnie by sobie jeszcze długie lata żyli, pilnując w miarę diety, kontrolując ciśnienie i biorąc leki.
To wszystko się jakoś łączy, zresztą nikt nikogo nie pyta o przyczynę zgonu. Przyczynę zgonu się ustala, a nie wpisuje to, co ktoś sobie zażyczył.

5 polubień

Dla mnie choroba “współistniejącą” może być właśnie taka cukrzyca… A nie coś na co jest się w szpitalu w stanie krytycznym… Gdyby wtedy dostał grypy, osłabił dodatkowo organizm to chyba nikt nie wpisał by że zmarł na grypę z chorobami współistniejącymi tylko na jakąś niewydolność nerek czy inej wątroby… Więc dlaczego wszystkie zasługi dla tego covida

Chyba nie wiesz co piszesz. Jak nie mają co napisać piszą niewydolność oddechowo-krążeniowa. A Covid takowe powoduje w szybkim czasie.

3 polubienia