Kto,jaki typ człowieka,najczęsciej wyprowadza Cie z równowagi?

Teraz to już mnie stawiasz w patowej sytuacji. :neutral_face:

1 polubienie

No dobra… To rozmyślaj albo nie rozmyślaj. Jak wolisz.
Widzisz? Ze mną jak z dzieckiem. Można się dogadać :stuck_out_tongue_winking_eye: :joy:

1 polubienie

Tak się tylko mówi. Ale z kobietami nigdy nie jest tak łatwo, jak one same to przedstawiają.
Jak powiem, że będę rozmyślał, to weźmiesz mnie za jakiegoś dziwaka czy natręta.
Jak powiem, że nie będę o Tobie rozmyślał, to bardziej niż pewne, że poczujesz się lekceważona i ignorowana. :joy: :joy: :joy:

PS. Tym czasem robię logout. Miłego popołudnia. :wink:

1 polubienie

Nawzajem. Miłego.
Zastanawia mnie tylko, skąd wiesz, że tak właśnie pomyślałabym i poczuła?
Jesteś kobietą czy co? :thinking:

jak to nie mozesz miec zony? w Hiszpanii mozesz, ale niestety tylko jedna :slight_smile:
a swoja droga to musialabym zajrzec do ich kodeksu rodzinnego, czy mozna miec jednoczesnie zone i meza? czy licza od sztuki?

1 polubienie

Nie sprawdzaj, bo ja nie nadaję się do tego, by mieć żonę :upside_down_face:
… mąż za bardzo by się ucieszył, gdyby miał nas dwie, a z jakiej okazji mam mu sprawiać tak ogromną radość? Nie ma dziś imienin. :wink:

2 polubienia

Akurat wypożyczyłam sobie=lektura klasy 6 podstawówki /chyba?/
Piętaszek pojawia się dopiero po wieeelu latach.
Na początku był koziołek Barnaba,potem papuga-Polly,a jeszcze przed Piętaszkiem piesek-Friend.
Warto czasem wrócić do książek z dzieciństwa… :wink:

2 polubienia

Czasem wracam. Ostatnio byl nieśmiertelny Kubuś i potem jego chatka. A książka moja, pamietajaca czasy dziecinstwa, co widać po tym, ze uzytkowo byla rowniez ksiazeczka do kolorowania :joy_cat::wink:

1 polubienie

Zwierzęta zdecydowanie rzadziej potrafią wyprowadzić z równowagi niż ludzie.
Ale to wykracza poza temat postu,zapewne?

Pytanie o typ czlowieka :joy_cat:
Ale sw. Franciszek coś tam pisal o braciach mniejszych :wink:
Co prawda nie dotyczylo to zwierząt, a zakonu stworzonego przez niego. I tu dochodzimy do problemu tego co mnie wkurza - ludzie, ktorzy z uporem powtarzaja legendy miejskie, plotki i tzw. prawdy zaslyszane, ktore ks. Tischner goralskim obyczajem okreslal jako g*** prawdę.
A zwierzaki to nie, ale głupota i bywa, ze chamstwo ich właścicieli mnie zlosci.

1 polubienie