Kto jeszcze

będzie sam na Wigilii? Jetem pierwsza :innocent:

6 polubień

@elsie , pamiętaj, że u mnie jest wolne miejsce przy stole, zapraszam!

5 polubień

Bardzo Ci dziękuję, ale do niczego się nie nadaję…

2 polubienia

No co Ty do świętowania każdy się nadaje!

2 polubienia

Ja bym na Twoim miejscu skorzystał. Nie będę sam, ale z dala od najbliższych w tę Wigilię. A miało być tak pięknie.

7 polubień

A ja bym nawet chciał w samotności te Święta spędzić, a nie mogę. :stuck_out_tongue_winking_eye:

4 polubienia

Daję słowo, niestety czuję się fatalnie. Ale nie martw się, to nie pierwszy raz.

1 polubienie

Ja bede sama. I jakos sie tym nie martwie. zwykle byl obiad w zaprzyjaźnionej kafeterii, i porem kazdy co chcial, ale w tym roku wole nie ryzykowac.

5 polubień

Martwić się to też się nie martwię. Ale do Nowego Roku depresja u mnie solidna.

1 polubienie

U mnie juz mija.
Dzien coraz dluzszy :joy:
Zreszta w tym roku nie bylo czasu na depresje

2 polubienia

I mnie się niedługo poprawi!

2 polubienia

Ja.
Dlatego potem ide do pracy.

3 polubienia

A, to dobra rzecz…

1 polubienie

W tym roku,nie ma dobrych rzeczy.

3 polubienia

W nastepnym tez lepiej nie przewiduje.

3 polubienia

Ja będę z rodziną.

2 polubienia

Wczoraj o Tobie myślałam,że jakoś zniknęłaś jak sporo osób z tego forum.
ALE JESTEŚ… :innocent:
Różne miałam w życiu Wigilie,ale i tak najlepiej pamiętam te z okresu dzieciństwa,
gdy Babcia gotowała od samego rana swoją postną kapustę z grzybami.
I tego “zapachu” do dzisiaj nikt nie potrafi odtworzyć…
Może miała jakiś “tajemniczy składnik”,który tam dodawała i nikomu nie zdradziła tej tajemnicy???

3 polubienia

By było bliżej, to bym po Ciebie przyjechał…

Wolę okonka od karpia, zdecydowanie :grin:

4 polubienia

kiedys mowilo sie, ze swiat sie kurczy - ale maly kawalek bialka pokazal, ze wrecz odwrotnie.

4 polubienia

Na szczęście nie będę sama, gdybyś nie mieszkała w Alicante to bym Cię zaprosiła do siebie :slightly_smiling_face:

3 polubienia