Kto, kiedy i w jakim trybie anulował nakazy i zakazy Boga ze Starego Testamentu?

@Farang - ja też. Ale tylko okazjonalnie, od wielkiego dzwonu (np. przy własnym ślubie). A to powinna być regułą bez żadnych odstępstw a nie łaską jak się komuś zamarzy. A nie jest.

2 polubienia

Niezupełnie, dlatego, że np. w 1Kor 11:27 czytamy:
„Kto spożywa chleb lub pije Kielich Pański niegodnie, winien będzie Ciała i Krwi Pańskiej". Użycie słowa „lub” wskazuje na możliwość spożywania Eucharystii pod jedną postacią.

Chrystus mówił, że „kto spożywa ten chleb będzie żył na wieki” (J 6:58; por. 6:51). Widać więc, że także przez spożywanie samego Chleba życia mamy pełny udział w Ciele i Krwi Pańskiej (por. 1Kor 10:17). Jezus cały jest obecny w Chlebie, cały obecny w Winie, cały w swoim Słowie, bo jest Słowem Bożym (Ap 19:13), oraz cały ze swoim Kościołem mówiąc „oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28:20).

1 polubienie

Reasumując - dzisiejsze Chrześcijaństwo w niewielkim stopniu przypomina to, co powstało 2000 lat temu. W sumie to bardziej szanuję Żydów, którzy trzymają się sztywno Starego Testamentu, nie zmieniając niczego co nakazał ich Bóg kilka tysięcy lat temu. Bo przecież jest on nieomylny i nie zmienia potem zdanie, prawda? Taka religia jest “uczciwa” i konsekwentna, a ta która ulega licznym zmianom jest jednak mało autentyczna

1 polubienie

Z tego, co jest mi wiadome, apostoł Paweł, ale tylko chrześcijanom pogańskiego pochodzenia, natomiast chrześcijanie żydowskiego pochodzenia nadal powinni praktykować to Prawo.

1 polubienie

Mały chłopiec zapytał Jezuitę:

  • czy to prawda, że Jezuici zawsze odpowiadają pytaniem na pytane?
  • a kto ci takich bzdur naopowiadał?
3 polubienia

Ciii, papież tez jezuita. :wink:

2 polubienia

Reasumując, wyżej wskazano, że Kościół praktykuje spożywanie Ciała Chrystusa pod dwiema postaciami. Skąd więc taki Twój wniosek?

Nieprawda, to powinno być scisle obowiązującą regułą a nie sprawa uznaniową. Czy można sobie zmienić ryt innych sakramentów? Nie, prawda? I jak sam wskazałeś - w różnych miejscach ewangelii są różne brzmienia tego nakazu… Sorry, ale to podważa wiarygodność całego Pisma Świętego. Bóg się nie myli, a ludzie owszem. Pomijam już fakt, że do kanonu zostały wybrane tylko niektóre ewangelię, o czym znowu decydowali ludzie a nie Bog.

3 polubienia

Na jakiej podstawie? Bo to, że już samo spożywanie Ciała Chrystusa daje życie wieczne zostało już biblijnie uzasadnione.

Decydowali ludzie, a Bóg te decyzje respektuje. Po to Jezus - człowiek i Bóg budował Kościół, po to powoływał Piotra, który nad tym Kościołem dzierżył prymat. Znów Biblia:
"“Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.” (Mt 16:19)

1 polubienie

To jest historyczna nieprawda. W dalszą dyskusję wgłębiać się nie chcę. Nie ma sensu. Za daleko by nas to zaprowadziło w niewłaściwe strony. Watykańskie archiwa kryją listy Piotra z ostatnich lat jego życia i wynika z ich treści wynika, że nawet nie myślał o podróży do Rzymu i to że przed Bogiem nikt, nawet apostołowie Jezusa za życia i po życiu wywyższeni nie będą.
Zresztą, po co ja to piszę?
Nie chcę, zwłaszcza z Tobą, się spierać, za bardzo Cię polubiłem. I niech tak zostanie. :yum:

1 polubienie

Na całe szczęście nie posiadasz jeszcze licencji na nieomylność w interpretacji historii i może się okazać, że Piotr w Rzymie jednak był :wink:

https://piotrandryszczak.pl/19.html

Akurat świadkowie Jehowy autorytetem dla mnie są żadnym. Zbieżność jest przypadkowa. A historii się nie interpretuje.
Nieomylnych też nie ma.

Przez 4 wieki po śmierci Jezusa nie było kościołów, kapłanów, biskupów, sakramentów Ale była wiara chrześcijańska. Tzw pierwsi chrześcijanie działali na zupełnie innych zasadach niż dziś.

1 polubienie

Bynajmniej nie o nich mi chodziło, a o treść, która nawiązuje do wizyty Piotra w Rzymie. Tak czy inaczej ja wcześniej nie o tym, a o zapisanym na kartach Biblii powierzeniu przez Jezusa władzy człowiekowi “związywania i rozwiązywania” spraw na Ziemi, które będą respektowane w Niebie.

Tutaj rażąco mijasz się z historią, bo przez 4 wieki po śmierci Jezusa Kościół miał już szereg papieży, a pierwsi chrześcijanie jak podaje sama Biblia spotykali się na modlitwie i na “spożywaniu chleba” (eucharystia), zgodnie ze słowami Jezusa “To czyńcie na moją pamiątkę”. Dokładnie to samo dzieje się dziś.

1 polubienie

Rozumiem, że pytał ktoś Boga, czy się zgadza? :slight_smile:

1 polubienie

To nie byli papieże. Teraz tych ludzi tak się nazywa. Całkiem niezasadne. Niektórzy z nich w ogóle nie istnieli, a z tych autentycznych, wielu nie widziało na oczy Rzymu. O samych kontaktach z Bogiem, czyli modlitwach wiemy bardzo mało. W różnych rejonach wyglądało to inaczej. Tak, istniało wspólne spożywanie chleba. Nie było spowiedzi i świątyń w postaci budynków, obrazów, rzeźb, bo dla nich cały otaczający świat był świątynią. Nie było kapłanów, bo nie chciano naśladować pogan. Nie istniały dzisiejsze sakramenty, a chrzty nie odbywały się po urodzeniu. To tylko kilka spraw z tego, co Ty twierdzisz, że “dokładnie tak jak dziś”…

1 polubienie

Chrzty urządzano tylko dla dorosłych, którzy byli w stanie wyznać przy tym swoją wiarę. Nikt nie chrzcił niemowląt!

1 polubienie

Są materiały, że chrzczono w różnym wieku, zależy w których rejonach. Dziewczynki po pierwszej menstruacji. W tamtych czasach pojęcie dorosłości było trochę inne, niż dziś. I nie było czegoś takiego, jak woda święcona. Każda woda była dziełem Boga, a więc święta.

Zgodnie z zaleceniami św Piotra, nie tworzono także świętych.

2 polubienia

A few minutes later …
“A on obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź ode mnie, szatanie! jesteś mi zgorszeniem; albowiem nie pojmujesz tego, co jest Bożego, ale co jest ludzkiego.” (Mt. 16:23)

Chcąc wtrącić swoje skromne trzy grosze, powiem tylko, że @Farang jesteś świetnie merytorycznie przygotowany, jednakowoż przyczepić mogę się tylko do tego, że opierasz się na Biblii Tysiąclecia, która jest tłumaczeniem mocno dostosowanym pod obecną doktrynę KK i pojawiają się tam pewne rzeczy niespotykane w żadnym innych tłumaczeniach, a niektóre wersety zostały pominięte.
Z tłumaczeniami w ogóle jest taki problem, że często są dostosowywane do doktryny danego odłamu chrześcijaństwa, w związku z czym interpretacja kluczowych fragmentów często bywa bardzo odmienna, co można choćby i przedstawić na podstawie przytoczonego wyżej Mt 16:19
Co zaś się tyczy Ciebie @Bingola, to jak zwykle stosujesz taktykę krótkiej wrzutki, czepiając się jakiegoś małego fragmentu, gdzie dopiero spojrzenie na szerszy kontekst daje szansę na sensowną interpretację - aby tylko moja prawda była najmojsza. Popraw się nicponiu. :stuck_out_tongue_winking_eye: Jednakowoż przyznaję Ci rację, że obecny katolicyzm jest wielkim odstępstwem od tego, co jest zapisane w Biblii, zarówno Starego jak i Nowego Testamentu i pewne kwestie z tym związane sprawiły, że przestałem utożsamiać się z tym środowiskiem tak bardzo, jak to bywało w przeszłości.
Pozostając w nadziei, że @birbant mnie nie zruga, w dużym Historycznym skrócie wspomnę tylko, że psucie Chrześcijaństwa zaczęło się w roku 325 n.e. na Soborze nicejskim I. W owych to czasach cesarz Konstantyn wykalkulował, że dla podtrzymania władzy użyteczne będzie zaadoptowanie rosnącej w sondażach religii. Wówczas to kluczowe kwestie wiary stały się przedmiotem głosowania, itp., itd. i finalnie mamy to co mamy.

2 polubienia

Widzisz, a ja naiwnie myślałem, że tzw. Słowo Boże nie podlega interpretacji (bo ta zależy zawsze od tego, kto interpretuje) ale że jest ono bezdyskusyjne, jasne i niepodważalne. A tu okazuje się, ze jak pogrzebie sie w Piśmie Świętym, to zawsze znajdzie się coś na poparcie własnej tezy i obalenie tezy adwersarza, jakiekolwiek by one nie były.
I mimo, że kolega Farang istotnie ma duży zasób cytatów na każdą okazje, to jednak nie przekonał mnie co do pytania, jakie zadałem w temacie postu. Same ogólniki, wzniosłe słowa, okrągłe formułki. Najbardziej rozbawiło mnie zdanie, ze ludzie zmienili prawa Boże a Bóg łaskawie to zaakceptował. Czym dał dowód, że w Starym Testamencie się mylił, skoro kilka tysięcy lat później zmienił zdanie. Czy istota doskonała zmienia zdanie? A więc nie jest on Bogiem wszechmogącym i doskonałym.

1 polubienie

Nie wchodząc w dalszą dyskusję w sekrecie Ci powiem, że z logiką Biblii nie jest tak źle, jak Ci się wydaje. Znacznie gorzej jest już z tłumaczeniami pod daną doktrynę i interpretacjami tych tłumaczeń do własnych potrzeb. :wink:

2 polubienia