Kto, kiedy i w jakim trybie anulował nakazy i zakazy Boga ze Starego Testamentu?

Kolego @czarny_rycerz Nie ośmielił bym się Ciebie zrugać, to raz, a dwa jest takie, że nie mam to tego powodu…

O soborach nicejskich już gdzieś tam powyżej wspominałem. To na pierwszym zaczęło się dopasowywanie się biblijnych treści pod tworzącą się biskupią władzę. Czyli pod hierarchię.

I teraz coś z podwórka szaradzistów. Otoż w grece, słowo skała jest homofonem słowa okruch. Różnią się jednym znakiem literowym w piśmie. Według tego, co przetłumaczono na Wulgatę, to pan Jezus miał być skałą, a Piotr okruchem. Przerobiono to na I soborze nicejskim dość sprytnie, nie bacząc, że tym samym wywyższono człowieka nad Boga. Statystyczny katolik tego nie wie, no bo po co?

Kościół zachodni, czyli rzymskokatolicki powstał ok 3 wieki po bizantyjskim i już miał gotowca.

3 polubienia

A to Ci @Bingola :crazy_face:

2 polubienia

Co do tłumaczeń, to nie trzeba Wulgaty by inaczej interpretować ten fragment Biblii. Fraza “Ty jesteś Piotr [czyli Skała]” występuje wyłącznie w Tysiąclatce. Jest wiele innych przekładów na język polski, gdzie doskonale widać, że owa opoka nie tyczy się osoby Piotra.

2 polubienia

Piątka z tego tematu dla Ciebie. :+1:

Biblia była tłumaczona kilka razy i pisana przez pokolenia, przez ludzi przekonanych o płaskości Ziemi. Ale jeżeli uważnie się ją czyta, to i w Starym Testamencie znaleźć można uniwersalne, ponadczasowe prawdy. Stanowią one mniejszość w całej treści Pisma.

2 polubienia

Dziękuję za piątkę Panie psorze … :stuck_out_tongue_winking_eye:
Dodam tylko, że niestety ludzie są w psuciu tak dobrzy, że nawet Biblię potrafili zepsuć.

1 polubienie

Czego się nie dotkną… :joy:

Ale są też tacy, co naprawiają… na ten przykałdowy przykład podam przykład znajomego mechanika samochodowego…, wszystko w aucie naprawi… :rofl:

3 polubienia

Jednym z błędów tłumaczeń, o którym kiedyś wspominałem to mylne przetłumaczenie frazy “wielbłąd przejdzie przez ucho igielne”. Zawsze mi coś tu nie pasowało. No i okazuje sie w oryginale chodziło o line okrętową (cumę)! I wtedy całe powiedzenie ma sens – “prędzej cuma przejdzie przez ucho igielne, nic bogacz trafi do Nieba” :slight_smile:

2 polubienia

No bo wielbłąd garbami by zahaczał, chyba, że dromader, to garbem… :crazy_face:

3 polubienia

Ale tylko jak w poprzek ucha igielnego by przechodził, bo jeśli wzdłuż szczeliny w igle - to może by się zmieścił?

1 polubienie

Z Twoich słów wynika że dromader to nie wielbłąd, ale jednocześnie wielbłąd. :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Wieloznaczność, kolego, wieloznaczność… :crazy_face:

2 polubienia

Powiadają, że jak się popieści, to się zmieści… :innocent:

2 polubienia

W ogóle to tworzenie świętych jakoś kojarzy mi się z rzymskim zaliczaniem cesarzy w poczet bogów.

2 polubienia

A jak duża ta igła ma być? :joy_cat::joy_cat::joy_cat:

1 polubienie

Wybaczcie, że z opóźnieniem, ale obowiązki zawodowe nie pozwalają na udzielanie się na forum w ciągu dnia :confused:

Nazywanie ich papieżami jest jak najbardziej uzasadnione. Każdy kolejny papież był następcą poprzedniego i w ten sposób w ciągłej linii dojdziemy do świętego Piotra.
W ten sposób pisarze wczesnochrześcijańscy definiowali Kościół Chrystusowy:

Tertulian (ur. 155): „Podajcie początek waszych kościołów i ukażcie nieprzerwalny szereg waszych biskupów, iżby pierwszy biskup jednego z Apostołów lub mężów apostolskich miał za poprzednika, albowiem w ten sposób dopiero apostolskie kościoły mogą wykazać swe pochodzenie i początek (…) każdy kto by chciał nauczać w Kościele i swą naukę podawać za naukę Apostołów, ma najpierw wykazać czyim jest następcą” („Preskrypcja przeciw heretykom” 32).

Hegezyp (ok. 160): „W każdym mieście, w którym zachowano nieprzerwalne następstwo biskupa, życie kościelne odpowiada nauce Prawa, Proroków i Pana” („Historia Kościoła” IV:22,3, Euzebiusza).

Ireneusz (ur. 130-140): „Z Kościołem bowiem rzymskim musi co do wiary zgadzać się każdy inny kościół, gdyż w Kościele rzymskim wiernie przechowała się tradycja apostolska” („Przeciw herezjom” 3.3.7).

Nieprawda. Historia mówi co innego i to nie tylko w Biblii:
Pisma starochrześcijańskie o wyznawaniu grzechów:

„Didache” (ok. 90): „W dniu Pana, w niedzielę gromadźcie się razem, by łamać chleb i składać dziękczynienie, a wyznawajcie ponadto wasze grzechy (…), a jeśli kto drugiego obrazi, niechaj nikt z nim nie mówi, niechaj nie usłyszy od was ani słowa, dopóki nie odprawi pokuty” (14:1, 15:3).

„List Barnaby” (ok. 130): „Wyznawaj grzechy twoje. Nie chodź na modlitwę z nieczystym sumieniem” (19:12).

Orygenes (ur. 185) pisał o tym, że grzeszników zachęcano do otwarcia swych serc kapłanom („Homilia o Księdze Liczb” 10:1 i „Homilia o Psalmie 37” 2:6), a w „Homiliach do Ewangelii św. Łukasza” pouczał: „Jeżeli to uczynimy i odkryjemy grzechy nasze nie tylko przed Bogiem, lecz także przed tymi, co mogą uleczyć nasze rany i grzechy, zgładzi nam je…” (17).

Tertulian (ur. 155) pisał, że „jeśli masz wątpliwości co do spowiedzi, to rozważ sobie piekło (…). Wyobraź sobie najpierw wielkość kary, abyś się nie wahał przyjąć środka zaradczego” („O pokucie” 12). Patrz też Ireneusz (ur. 130-140) „Przeciw herezjom” I:13,7 i Cyprian (zm. 258) „O upadłych” 28-29.
(Źródło: W obronie wiary, W. Bednarski)

To trochę ironiczne postrzeganie tematu, ale raz jeszcze zwrócilbym uwagę na “cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.” (Mt 16:19)
Jezus nie odsyłał uczniów z zapytaniem do Boga czy się zgadza na to, czy tamto, tylko po prostu dał prawo do decydowania w kwestiach wiary, a co za tym idzie w kwestii decydowania o kanonie Biblii

Czyli hulaj dusza piekla nie ma?
Bo jego czesc - limbo to zdaje sie w 1992 JPII zlikwidowal w 1992 wydajac zgode na to jaka forme przyjal Katechizm
A kłócicie się o powtarzalne gesty nie wiarę.

Twierdzenie, że nikt nie chrzcił niemowląt nie ma podstaw. Owszem, chrzczono głównie dorosłych, ale wynikało to z faktu, że chrześcijaństwo stawiało wówczas dopiero pierwsze kroki, a nauka apostołów kierowana była do tych, którzy mogli stanowić sami o sobie w podejmowaniu decyzji co do swego wyznania. Jest bowiem zrozumiałe, że aby ochrzcić dziecko lub niemowlę potrzebna była wiara i zgoda rodziców, którzy również winni być wpierw ochrzczeni.

Chrzest małych dzieci mógł się rozwinąć dopiero w drugim pokoleniu chrześcijan. Ale już w czasach apostolskich stosowano chrzest całych domów. Tak właśnie wraz z całym domem została ochrzczona Lidia (Dz 16, 15). Czytamy też, że strażnik więzienia w Filippi został ochrzczony z całym domem (Dz 16, 33). Podobnie św. Paweł ochrzcił cały dom Stefanasa (1Kor 1, 16).

A skoro chrzczono CAŁE DOMY, chrzest ten musiał obejmować także dzieci i niemowlęta.

A psy i koty??? :wink:

1 polubienie

Na zasadzie interpretacji pisma można to potraktować jako przyzwolenie na rozwody. No bo jeśli się mówi A to trzeba powiedzieć B.

1 polubienie