Ja uwielbiam
I poznałam faceta, który ma to samo
Właśnie idziemy na 40-60min do łóżka
Na codzień nie ma szans tego praktykować.
Praca, obowiązki.
Ale na urlopie praktykujemy sobie codziennie
Jak dziadki
Ktoś jeszcze lubi przyciąć komara po obiedzie ?
Witaj w klubie.
Jednak pamiętaj, że według naukowców z NASA, drzemka regeneracyjna nie powinna być dłuższa niż 25-30 min. Po tym czasie organizm wchodzi w fazę snu głębokiego i jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że obudzimy się bardziej zmęczeni i do tego z kiepskim humorze. Więc jak drzemka to krótka, albo solidny sen w pełnym wymiarze czasu, potrzebnym do regeneracji.
Właśnie, drzemka to drzemka, 30 minut i na nogi. Co twierdzi NASA już wiemy Ja dodam co powiedziała B.Tyszkiewicz - taką drzemkę powinna sobie zafundować każda kobieta , każdego dnia (jak się da) podobno to najlepszy kosmetyk .
Okej .
Przekonałeś mnie.
Nastawiam budzik na 30 minut przed zaśnięciem
Zobaczymy
Jak nie wstanę to wybacz.
Początki będą ciężkie
Czasem się zdrzemnę po południu ale to wtedy kiedy się nudze albo kiedy aura za oknem nie sprzyja aktywności.
Często zasypiałem w autobusach i na wykładach.
Nawet najlepszym w tym fachu zdarzają się potknięcia. Grunt to się nie załamywać, tylko próbować do skutku.
Tak jest Panie Kapitanie !
A jak się napijesz ?
To Cię muli jak mnie i chcesz do łóżka czy jak mój brat np. dupa go swędzi i idzie w miasto
No to do roboty!
Okej
Obiaeek zjedzony,zaraz bedzie drzemka))
Piona
To zależy ile wypiję. Przy mocnym upojeniu sen mną rządzi i nie stawiam mu oporu.
Nadawala hys sie w moje strony.
Nieoficjaonie od 14-16jest poobiednia cisza)))
Już już lubię!!
Jaaa…! I uskuteczniam teraz codziennie.
Ja lubię. Zwlaszcza gdy jestem zmęczona to nawet takie 20 minut daje dużo.
Piona
Wymodziłem przed chwilą dłuższy temat na forumnie, kończę piwko i godzinka drzemki.
A ja właśnie wstaje
To buziaczki