“Nieplanowane”?. Ciekawa jestem wrazen. Dla mnie naiwnosc i przewrotnosc zarazem. Skropiona boskim sosem…
Nie znam, coś o nim słyszałam, wzbudza ponoć jakieś kontrowersje, ale nie wiem ani o czym, ani kto i jak gra. Może ktoś mi go zarekomenduje?
Czytalam jedna poruszajaca recenzje i wiele fatalnych. Dlatego sie wybralam…
Recenzje mnie zniechęcają. Mieliśmy już “Niemy krzyk”.
A no wlasnie. Mnie zachecily recenzje. Uwazam, ze to film z niskiej polki. Ale to JA uwazam, a nie kto inny.
O boskim sosie wspomnialam. Dosc typowy dla filmow amerykanskich, uprzejmy.
Ale ze naiwny (czy tez kierowany do niedoinformowanych) lub przewrotny? O tym dowiedzialam sie sama.
Przy okazji rodzenia dzieci ciezko chorych: nic na ten temat nie ma. Ze grozi pieklo? Tez nie. Rozrywanie i skladanie do kupy to rodzaj horror-klockow lego. Itp.
Dlatego wlasnie spytalam…
Skoro sie wybralas to napisz,co czujesz po projekcji!
Chyba ze czekasz na to co inni napiszą…
Prosze bardzo: po projekcji czuje sie jak idiotka. Przekonalam sie, ze przynajmniej czasem powinnam uwierzyc recenzentom. A za swoje niedowiarstwo jeszcze zaplacilam. Na swoje usprawiedliwienie: jednak musialam sprawdzic…
Jak film ocenilam napisalam w pytaniu. Jestem ciekawa PO CO w ogole taki film rozpowszechniac? Czy to ma zastapic rzetelna edukacje?
A, poniewaz ten temat zalozylam, to oczywiscie chcialabym sie dowiedziec co na ten temat mysla inni. Ale ci, ktorzy widzieli…
Zaden film,nie zastapi edukacji.Natomiast moze stac sie jego czescią.Jak kiedys slynna Helga…Ja tego filmu nie znam i pewnie nie poznam…
Do wypowiadania sie jednak,trzeba znac,czy sie to komus podoba,czy nie…
Film oczywiscie moze byc czym s w rodzaju ideoloczinego oreza ale myslalem ze te czasy juz minely…
Niestety nie, co na dobre filmowi nie wychodzi. Nie mniej, podobnie jak Tobie, po seansie, przyszlo mi do glowy slowo EDUKACJA!
Heligi nie widzialam (teraz sobie poczytalam). Mysle, ze jesli edukacja ma byc sumienna, to w materialach nie moze byc przeklaman. A tych w Nieplanowanych nie brakuje. Oczywiscie, jesli bedzie sie edukowac mlodziez szkolna, to moze to byc przyjete za prawde (chociaz mlodziez glupia nie jest…). Scena “skladania” embrionu z czesci powinny chyba wywolac szok. Mnie natomiast chcialo sie smiac: krwawe strzepki i dlon NOWORODKA? Kto w to uwierzy. A mialam doswiadczenie podobne: w pewnym momencie pielegniark wyszla z gabinetu i wylala COS do WC. Myslalm, ze zemdleje! Tak to jest jak chce sie przedobrzyc…
PS mysle, ze mozesz sobie film darowac. Znajac Twoje wypowiedzi sadze, ze Twoja corka po prostu wie jak jest.