Dzisiaj wieczorem…
Lech-Benfica Lizbona…
Portugalczycy mierzą w Puchar…Lech zagrał słabo w Bialymstoku…Nie wiem co myśleć
To ja Ci nie pomogę, bo też pojęcia nie mam. Ale wielkie obawy, tak.
Warta traci bramki w doliczonym czasie…Lech przesypia początki
Mam nadzieje ze,jak tradycja w tych rozgrywkach pokazuje,Lechowi nie ugną sie kolana…
No, no…, dzieje się. Brawo Lech!
Niestety,
Tdp to przede wszystkim nuda. Te same podjazdy…zjazdy…
Szkoda tego meczu.Mowilem ze krzywda zawsze sie dzieje na poczatku…
No i niestety ani Dejewski ani ten Kaczawara,nie sa zawodnikami na miedzynarodowy poziom.Mial grac Rogne ale kontuzja…
Taka walka ze inne kluby w Ekstraklasie nie maja nawet co marzyc…Tu jest jeszcze sporo do wygrania.Ale obrona musi byc monolitem…Tymaczasem ma wrazenie ze tego sie nie da poukladac w kilka dni…
Atrakcyjny wyscig ty wyscig wieloetapowy.O odpowiedniej dramaturgii…Nie musi byc zaraz TDF czy Vuelta…Wystarczy popatrzec jak wspanialy jest Tireno Adriatico…
A w miedzyczasie ,Majka dzisiaj wszystko stracil,spadl na 10 miejsce i jeszcze sie cieszy ze przechodzi do Bahrain Merida…Gdzie bedzie kelnerem ktory bedzie tracil na etapach po 30 minut i opowiadal brednie ze jego rola w zespole sie zmienila.
A wystarczy popatrzec jak kolejny Tour jezdzi grupa Jumbo Visna…Po 2-3 w pierwszej “10”…
Patrze rownolegle na zaczynajaca sie Vuelte gdzie jedzie 4 Polakow…Polskie kolarstwo opadlo na dno.I nic nie wskazuje na wskrzeszenie.
Edit…
Mareczko dzisiaj trzeci we Vuelcie…Kiedys jednak spojrzalem,ktory jest po 4 etepach,okazalo sie ze 7 od konca,o ile pamietam.Czyli w okolicach 155 miejsca…
Lech-Cracovia…Start za chwile…
Na zdrowy rozsądek,remis…
Ale ta przyjazń powinna miec jednak swoje granice i jesli jest ona"na poważnie",zadna ze stron nie powinna sie miotać po przegranej.
Lech musi zacząc wygrywać!
Juz czas zrobić to w lidze i nie gubić punktów!
Niestety,jest beznadziejnie…
1:1!
Boże…I z czego ja sie ciesze…
I na tym staneło…CBDU.
Dzisiaj wieczorem na Ibrox Park,Lech gra chyba najwazniejszy mecz od lat.Glasgow Rangers nie musi tego wygrać,Lech wlasciwie musi,aby na poważnie zostać w grze…
Rangersi lata świetnosci mają juz dawno za sobą ale obecni w pucharach są wlasciwie bez przerw.Wszystkie roznice,te finansowe także,świadczą na korzyść Szkotów.Nie szukajmy wiec niczego co ewentualnie byłoby światełkiem w tunelu…
Bo wlasciwie jest tylko jedno.Lech pokazuje ze w tym sezonie gra w piłkę!GRA a nie przed nią ucieka by do reszty obrzydzić futbol kibicom.
Nawet gdy przegrywają,wszyscy ich chwalą…W Polsce jest to zjawisko niebywałe
I szlag to trafi…
Ja wiem ze to nie wstyd i ze to"porazka która hańby nie czyni" ale…Coorva…Ile mozna???Co trzy dni to samo.
Jak nie Bogu ducha winna Warta to teraz Lech,ktory jednak pare tygodni temu,gral lepiej.
Nie mam cieplej wody od poludnia,czarnuch zasmrodzil cała kuchnie…Wiem…Takie są koszta.Ktoś jeszcze powie coś mundrego???
Nawet te male radosci czasem sie wymykają…
Trzeba miec klase.Brawo!
Piłkarze Lecha nie oddali ani jednego celnego strzału.
A smak poznańskich rogali znam. Bardzo smaczne są.
Nie ma Jozwiaka a reszta jednak zgubila forme.Gdyby grali z kopyta…Ale byly przerwy a te ,ciagle sie zle kończą…Do tego rezerwy w 2 lidze przegraly 7 mecz z rzedu…
Chyba wyobrazalem sobie zbyt wiele…
Jak się nie podłamią psychicznie, odrodzą się i zaczną grać swoje. W ekstraklasie też mają co nieco do odrobienia. W LE musimy teraz liczyć na rewanże, choć, moim zdaniem Benfica jest poza zasięgiem, ale to jest sport jest taką dziedziną, że cuda się zdarzają. Z resztą rywali mogą wygrać.
Wczoraj w wieku 82 lata odszedł jeden z pierwszych z panteonu naszych kolarzy; - Stanisław Gazda. Świeć Panie nad jego duszą.
Tak…Jesli chodzi o punkty,matematyka pokazuje ze mamy 2 gry ze Standardem,Szkotów u siebie i Benfice na wyjezdzie.
Wariant optymistyczny mowi ze …Benfica nas zlekcewazy,majac awans w kieszeni a reszta jest do wygrania
Moj przyjaciel mial w dziecinstwie ksiazke,“Kronika Wyscigu Pokoju”.Zaświniliśmy ją nieprawdopodobnie bo byla w użyciu przez mniej wiecej,10 miesiecy w roku…
Gazda byl jak Królak.Byl bohaterem narodowym!
Znalismy wówczas nazwiska kolarzy z lat 50-60,jakby byli naszymi sąsiadami.Np. Jozef Gawliczek…Albo Henryk Hadasik…Albo Jozef Kapiak.Na chwile obecna wiecej grzechów nie pamietam ale…Przypomniał mi sie Prosennik,chyba Jugoslowianin czy kolarz z Austrii…
Zakamarki ludzkiej pamieci zaskakuja…Pamietam Francuzów trenera Ubrona czy angielskich amatorow jak Broadbent czy Griffith [to juz z przelomu lat 60-70].
Pan B.Tuszyński byłby dumny !
Przekrecona wypowiedz Szozdy,Tour De L’Avenir byl amatorski a nie zawodowy,Czechowski a nie Czuchowski…Poza tym jednak,ciekawy artykuł.
Tak przy okazji…
Bo w tegorocznej Vuelcie,Polak jest ostatni w klasyfikacji,a koledzy sa w 13 dziesiątce…Jadą jak…Ben Dola i Ben Cadi z Algierii,w Wyscigu Pokoju!
40 milionowy kraj a kolarzy po prostu brak…
Klikam"kolarstwo" i…Wyskakuje mi dzielna Maja Włoszczowska.I taki jest stan rzeczy na dzisiaj.Lepsi sa chyba po raz pierwszy w historii torowcy i przelajowcy,plus K.Niewiadoma [wciąż!] bo o szosowcach nikt nawet nie chce pisać…