Ty akurat nie musisz.
Też lubię:yum:
Lubię bardzo
Każdy ma słabość do czego innego. Też potrafię sporo pochłonąc
Ostatnio sie spasłam i postanowiłam wrócić do formy zanim na serio zrobie sie gruba
Mięsa, ryby, jaja, warzywa jak brokuły kalafior
Wszystko bardzo lubię, prócz mięsa ( jem bo coś trzeba).
Problem mam z porcjami
Brokuly i kalafior to kapustne.
Inne odmiany tez moga byc?
A na przyspieszenie przemiany materii jeszcze polecaja karczochy, w postaci naturalnej gotowane lub pieczone z solą i wywar z reszty tego co zostaje po wycieciu czesci zwyczajowo jadalnej.
Tylko konia z rzedem, kto bedzie to paskudztwo pił.
Od dobrych trzech miesięcy nie jem słodyczy. Nie jest to żadna dieta, po prostu stwierdziłem, że niepotrzebnie ładuję sobie do organizmu tyle cukru i chemii, więc z dnia na dzień zarzuciłem. A jadłem naprawdę sporo. Teraz sporadycznie jakiś dżem, albo ciasto, jak ktoś upiecze, ale czasy, kiedy się zjadało 20 dag Opolanek na jedno posiedzenie już mam za sobą.
Ja od lat ze słodyczy to jajecznica na szynce
Czasem czarna czekolada z orzechami lub migdałami.
Ja od sernika,makowca i temu podobnych,nie zamierzam sie uwalniać.Ale cukierki [poza truflami],wszelkie obrzydliwe batony typu Mars [wyjatkiem jest Princessa w pracy],jakies tak tutaj popularne herbatniki czy bułki z rodzunkami,odstawilem juz dawno temu.
Trufle jak najbardziej, tylko muszą się trafić świeże, żeby miały ten alkoholowy aromat.
Ja sobie czasem zapodam orzechy z miodem.
No akurat nie mialem z tym dotad problemu.W takich brązowych opakowaniach,zawsze byly pachnące!
miod to ja w ogole jadam, podobnie jak i dzemy od czasu do czasu, glownie do nalesnikow. ale nie zaliczylabym tego do slodyczy.
Bez mięsa to ciężko
Wszystkie „zielone” warzywa są ok bo z reguły majà mniej weglowodanow
Jej to węgle do masy / wagi nie pasują , tyle warzyw wcinam a nic nie widać po mnie, nawet zielony nie jestem. Tragedia
A to dlatego że kilogram warzyw typu brokuły kalafior maja tyle kalorii co woreczek ryżu czy batonik Mars/Snickers
az sprawdze ile ma kapusta pekinska i cykoria. tyle, ze ja to lubie ze smietana i tu zdaje sie jest pies pogrzebany…