No ale co to byłby za świat bez wojen, wszyscy szczęśliwi, sami zdrowi ludzie… Może ludzie nie ogarniaja o co chodzi Bogu i najłatwiej jest im powiedzieć że Boga nie ma bo są wojny i cierpienie na swiecie
No włąśnie, wojny sa właściwe naturze ludzkiej, więc modlitwy o pokój moga odnieść taki sam skutek, jak próba osuszenia jeziora za pomoca łyżeczki.
Leon A dzieci? Czym one zawiniły?
A czy Bog im stworzyl takie zycie,czy moze ludzie,czesto i rodzice.
A może to wina miejsca w którym się urodziły?
Przedewszystki wina ludzi,gdziekolwiek by sie urodzily.
Bog nie wywolywuje wojen,nie krzywdzi nikogo,tylkoludzie.
najgorzej, ze ludzie krzywdzac i zabijajac twierdza, ze robia to w imie boga (jaki by on nie byl)
Odpowiem prosto: hehehehehehe!! A wierzę w siebie i naukę. Reszta to lotto.
No jeszcze tak zarozumialy i bezczelny nie jestem aby sobie wlasnych bogów wymyślać.
Dobre
Wg mnie nie istnieje ani dobro, ani zlo. Kazdy jeden czyn na swiecie przynosi korzysc lub niekorzysc jednostce lub danej grupie ludzi i przez ten pryzmat beda oni oceniac co jest dobre, a co zle. Wyjstkiem jest altruizmz, przez pryzmat ktorego czlowiek patrzy na dobro/korzysc kogos innego, nie siebie. Ale na dluzsza mete kazdy bedzie egoista wybierajac siebie, swoja rodzine, swoje osiedle, swoje miasto, swoj kraj, czy swoja planetę.
I tym samym Bog, jezeli by istnial, nie bylby ani dobry, ani zly. Patrzylibysmy na niego przez pryzmat korzysci - dla siebie, swojej rodziny, etc.
Tak gwoli ścisłości kara przechodzi z rodzica na dziecko… więc zawiniły samym urodzeniem. Już za urodzenie masz pierwszy grzech w promocji… pierworodny.
Do tego jeszcze dojdziemy.
O tak cofajac sie dochodzimy do pierwszego grzechu - Adama i Ewy. A dzisiejsze dzieci pokutuja za ich wybor. Juz nie wspomne, ze ta para zaludnila z czasem caly swiat;)
To juz calkiem oszolomy.
Czasem wystarczy ludziom dac troche bezkarnosci i wychodzi z nich bydle.
Bog nie jest “ograniczony do naszej ziemi”. Nie moze byc skoro jest wszechmocny. Jest siłą, energią ale takze absolutną miloscią. I wcale nie prawda, ze nie interesuje sie poszczegolnymi ludźmi. Skoro jest wszechmocny to dlaczego nie? ( “proście a otrzymacie…”) Jedyne co jest ograniczone to nasze pojmowanie Boga. No cóż…czlowiek istota bardzo ulomna i niedoskonała. I Wcale nie potrzebuje bogactw kościołów itp. Nie potrzebuje naszych modlitw. My ich potrzebujemy. I z całą pewnością nie zajmuje się takimi duperalami jak to co i kiedy jemy i w co się ubieramy
…i z kim uprawiamy seks
No tak…
KK powinien wprowadzić egzamin na wiernego.
Zdasz z wiedzy to zostajesz członkiem KK…
Bo obecnie to każdy może zacząć krzyczeć ze jest obrońą KK.
To naciąganie statystyki z której wynika iż 90-95% Polaków to katolicy tylko im tak naprawdę szkodzi.
SMOK np. boi się tych oszołow, nakręcających się , z piana na ustach wymyślających jakieś tam zagrożenia.
Tak jest i u “katolików”, u prawicowców" ale i u “lewaków” czy “LGBT” czy nawet zwolenników PO.
Wszyscy potrafia tylko jedno… Straszyć kimś ludzi…
A w takiego Boga jak w pytaniu oczywiście nie wierzę. Zazdroszczę Żydom iż prowadzą takie mądre dyskusje o swej wierze.
Bo katolicy w swej masie to plotą bzdury na poziomie przedszkola. Miałem religię i nic z niej nie rozumiałem. Dlaczego? Bo ksiądz pieprzył jakieś nierealne głupoty… Nic konkretnego nie potrafił powiedzieć… Jakiekolwiek pytanie to klepał jak małpa te swoje formułki… Podejrzewam iz sam nic z tego nie rozumiał…
Potem zdałem sobie sprawę iż każdy katolik taki jest…
Boi się studiować swą wiarę, zadawać pytania, wnikać, analizowac…
Potrafi tylko powtarzać to co mu się powie (ksiądz oczywiście powie)
Moim zdaniem religię wymyślono by ogłupiac i kontrolować spoleczeństwo…