Które najlepsze?
Miał ktoś może te? Warto?https://medpak.com.pl/alpine-sleepsoft-zatyczki-do-uszu-do-spania
Które najlepsze?
Miał ktoś może te? Warto?https://medpak.com.pl/alpine-sleepsoft-zatyczki-do-uszu-do-spania
3m
Ja używam głównie jednorazówek 3M lub innych firm, takich jakie akurat używa mój pracodawca
Mam też wielokrotnego użytku, ale tylko jako “awaryjne” i rzadko ich używam.
Jak długo żyję to aż 1 raz pracowałem w stoperach, i ani razu nie spałem choć się zanosiło by zasypiać w słuchawkach budowlanych - sąsiad albo zmieniał żony na wykendy, albo nowy materac. Szurum burum ustało i śpię jak zająć. Ale kolega używa normalnych silikonowych - wtedy udajemy głuchych i niemowy
Do pracy to w ogole jednorazowki.
A w stoperach podobnie jak w skatpetkach się nie wyspie.
No nie wiem, moze jakbym miala spac przy pasie lotnskowym?
Przy pasie dostaniesz eksmisję, ja mam około 100 do straży pożarnej i przywykłem, gorzej to kolejne 100 m i główna ulica, a tam świry na motorach z dziurawymi tłumikami. Niedawno jeden taki zrobił czołowe z strażą. Dobre i to
Jakbys mieszkal przy skrzyzowaniu gdzie byly przystanki autobusowe czterech linii (jelcze i ikarusy) i pieciu linii tramawjowych. Stare wagony i szyny udajace, ze sa rownolegle i dwa pasy jezdni (przelotowka) plus naprzeciwko wielki szpital, wiec karetki co kwadrans i to przetrwasz to zatyczki faktycznie potrzebne przy startujacym samolocie w poblizu
Jak sie stamtad wyprowadzilismy to sie w nocy budzilam bo mi bylo za cicho.
Fakt, mi samemu było jakoś tak nienormalnie, zanim zamieszkałem tu gdzie obecnie. Poprzednio to były okolice dworca kolejowego, perony - częste komunikaty, zapowiedzi z megafonów i gwizdki z lokomotyw, nie pozwalały na zmrużenie oczu, tu był duży +, sen był czujny, i unikało się okradzenia. Potem około roku sam na dużym osiedlu, pośród masy budowlańców i chałasu. Ciężko było w ciszy zasnąć - chałasu brakowało, cisza się kojarzyła z niedzielą, i tak przespałem kilka umówionych spotkań. Osiedle niby na zadupiu, a teraz to część centrum miasta, jest chałas to jest życie, dobrze że straż pożarna a nie szpital
Od lat 8 deweloper sprzedaje mieszkania w Bydgoszczy w zajebistym miejscu. Problemem jest tylko zajezdnia karetek.
Jakie najgorsze. W aptekach są takie jak plastelina. Unikaj.