Znajoma mojej córki ma czwórkę dzieci. Nie opłaca się jej pracować. Niby dobrze, bo ma czas na wychowanie tej gromadki. Tylko, że jak coraz mniej ludzi będzie pracować, to na te jej świadczenia zabraknie, czyli innym trzeba podwyższać podatki, podnosić ceny i po czasie i ona oberwie. Już narzeka, że jest za drogo. Bo to nie jest nic innego, jak zabieranie tym co pracują, żeby dawać tym, co im się nie opłaca. Kwadratura koła.
Że o dodruku nie wspomnę. Już jest oficjalnie 4,5% inflacji. Węgry i Polska maję najwyższą w Europie, przy dobrej europejskiej koniunkturze innych państw.
Byle to nie bylo jak za Gierka, zielone swiatlo dla przedsiębiorczości, tylko dlaczego tym swiatlrm traktuja po oczach w areszcie wydobywczym?
tak idee popieram💓
@Devil Niektóre kraje nie mają dużych nierówności społecznych: nie jest tak że wspierają wszystkich tak samo, ale żyje się tam ogólnie lepiej: brakuje mi teraz konkretnych przykładów chociaż na myśli przychodzi Skandynawia
@birbant Jeśli ma 4 dzieci może liczyć na “jakąś” emeryturę… Gdyby miała troje i nie pracowała mogłaby się kiedyś “obudzić” zaskoczona swoim marnym świadczeniem… Chociaż kto wie jak te emerytury będą wyglądały za 20-30 lat…
@okonek @666 Słyszeliście o dochodzie gwarantowanym? Czyli każdy człowiek, każdy nie zależnie od dochodów tego czy pracuje czy nie dostaje miesięcznie jakaś kwotę. Słuchałam kiedyś audycji w TokFm: prowadzone badania wykazały że ludzie nie marnowali tych pieniędzy: pozwoliły one wielu rodzinom normalnie żyć a nie tylko walczyć o przetrwanie, a sytuacja kobiet np. w Indiach bardzo się poprawiła. Na razie to były tylko eksperymenty…
Kolejna utopia
Owszem ludziom nalezy sie minimum socjalne
Ale wrzuc cos od siebie
Kilka lat temu oglądałem program, z którego płynęły odwrotne wnioski. Wszystko zależy od warunków przeprowadzenia eksperymentu. Z drugiej strony mamy przykłady z USA i europy pokazujące jak łatwe do zdobycia pieniądze z socjalu produkują kolejne pokolenia biedoty.
Oj bo nam sie nalezy?
Socjal tez kiedys sie skonczy
A herbatka na Saharze moze kosztowac ![]()
@666 Tylko różnica jest taka, że żeby brać socjal trzeba mieć niskie dochody i ewentualnie kombinować, żeby sprawiać wrażenie “bycia biednym” kiedy się np. dorabia w szarej strefie. Przy przychodzie gwarantowanym dostaje się pieniądze tak po prostu, niezależnie od dochodu: bez rozliczania i mówienia: człowieku zarobiłeś złotówkę więcej i już Ci się nie należy… No i jeszcze jest kwestia ludzi (i systemów), którzy obliczą, komu i co się należy. A taka obsługa też sporo kosztuje: czytałam że kraje skandynawskie dofinansowują wszystkim uczniom obiady w szkołach, bo wychodzi to taniej niż sprawdzanie co i ile komu przysługuje…
To ma szanse bytu jedynie w przypadku gospodarek opartych na eksploatacji złóż naturalnych, a i tak prowadzi po równi pochyłej do katastrofy finansowej. Nie znam państwa z normalną gospodarką, które wprowadziło przychód gwarantowany. Dofinansowanie żywienia niewielkiej grupie ludzi, a danie wszystkim pensji za nic, to zupełnie inny rząd wielkości. Przychód gwarantowany może pojawić się w dobie powszechnej robotyzacji, ale wydaje mi się że i wtedy się nie sprawdzi.
z przetestowanych sposobow na zycie? nie ma kolaczy bez pracy
@666 popatrz na Japonie gospodarczo zyja w deflacji ale tam kazdy ma miec zajecie nawet jak biega jako znudzony chomik w kolowrotku
@666 @okonek Nigdy nie będzie idealnie, zawsze będzie ktoś komu się nie chce lub nie opłaca pracować, kto lubi używki, rozrabianie i wszelkie przejawy bycia na bakier… - kwestia miliona rozwiązań, które pewnie by pomogły ale oczywiście nie wszystkim… Tak jak pisałam wcześniej mam wrażenie że rozwiązania typu socjal często zachęcają do bycia biednym, bo przekroczenie jakiegoś tam progu odbiera te pieniądze, a jeśli ktoś ma iść do roboty, gdzie dostanie 200 zł więcej to może mu się zwyczajnie nie opłacać
. W czasach kiedy trudno było o pracę znajoma straciła etat, miała jakieś drobne oszczędności i z tego żyła szukając nowego zajęcia, wspierała ją trochę siostra mieszkająca na wsi przysyłając jedzenie. Oszczędności się skończyły i znajoma poprosiła o pomoc z opieki. Przyszła pani socjalna na wywiad środowiskowy. Rozejrzała się: mieszkanie - 2 schludne małe pokoje, meble, telewizor, pralka, czysto. Zasugerowała jej że ma wszystko i da sobie radę, oczywiście jakieś pieniądze: no może, ale mówiła to w taki sposób że koleżance odechciało się wszystkiego… Gdyby żyła w pustym, brudnym mieszkaniu, bez podstawowych sprzętów i miała wywalone na wszystko dostałaby wsparcie bez problemu…
Znam kilka takich przypadków.
Takie zachowanie osob, ktore teoretycznie mają pomagac jest niestety norma
Bo wtedy opieka zakłada że jeżeli jest bieda to pewne dobra luksusowe można sprzedać. Mojej znajomej kazali sprzedać auto.
Musiała kombinować z przepisaniem pojazdu na inną osobę.
To jest system oparty na kłamstwie.
A to akurat bardzo sluszna uwaga na końcu.
Najgorzej dzieje sie tym ktorym sie chce i to jest hańba naszych czasów!
Bo potem przyjdzie dziunia i zamiast to docenić,powie ze tu nie ma problemu i ze sobie"poradzisz".A to ze Ty ledwo zipiesz,ledwo wiążesz koniec z końcem,okazuje sie ze zasluguje na kare…
Tak kiedys rozdawano mieszkania.Moj sąsiad ktory za rozboje i kradzieże,spedził poł zycia w pierdlu [a powinien i reszte za pedofilie choćby…] po wyjsciu dostal prezent od panstwa w postaci dwupokojowego mieszkania.Wtedy czyli ok. 25 lat temu,czekal ledwie 3 lata!!!
Ile sie czeka w normalnym trybie,nie musze chyba pisać…
Dzisiaj panstwo kontynuuje te polityke,wspierając tych ktorych jedynym fachem jest rozmnażanie sie.Przy calkowitym braku zainteresowania ludzmi którym sie chce…
Dlatego od zawsze jestem wrogiem wszystkiego co panstwowe,co demoralizuje,mija sie z elementarnym poczuciem sprawiedliwości i co promuje zwyczajne chamstwo i czerń.Jak w stalinizmie.
Odrobina socjalizmu to nie zaszkodzi
Ale komunizm podobnie jak inne fanatyzmy jest droga do nikąd
Daj malpie brzytwę?
A co ma małpa do brzytwy

