A kiedy roztopią się wszystkie lodowce i nastanie całoroczne lato, koleżanka @joko nie będzie wychodziła ze swojej lodóweczki. Chyba, że ma taką podręczną, torebkową. Pewnie ma i to nawet w róznych wersjach.
@joko nawet jak pije herbatę, to wyłącznie mrożoną.
Oj, rycerz - nie nabijaj się. Normalną herbatę piję. Po prostu od zawsze źle się czuję jak są upały. Mam bardzo jasną karnację, od zawsze nie lubię słońca i nic na to nie poradzę. Pewnie, że chodzę na plażę i pływam w jeziorach, ale… niechętnie. Nie lubię tego, tylko zwyczajnie dostosowuję się.
Zresztą każdy jakąś porę roku lubi mniej. U mnie tą porą jest lato. Ja lato zwyczajnie przeczekuję, by potem znowu żyć i cieszyć się życiem Zauważyłeś chyba, że nigdy nie marudzę. Latem też nie marudzę, ale niestety “cierpię w milczeniu”
A już spodziewałem się, że matki wołały Twoje koleżanki: “chodź na obiad dopóki ciepły”, a Ciebie: “chodź na obiad, bo zupa już wystygła”.
Wyobraźnia Ci działa na pełnych obrotach
Zajrzyj czasem na temacik o niebieskim kapturku, bo szkoda byłoby marnować takie sprytne pomysły
Widziałem, ale że trochę mnie nie było i dość dużo miałbym do nadrobienia, wiec ciężko mi odnieść się do poprzednich wątków.
Nie zastanawiaj się nad tym, co już było, tylko pisz dalej. Im bardziej pokręcona będzie ta powieść, tym ciekawsza. Bardzo spodobał mi się ten pomysł wspólnego pisania.
A co tu odnosić się do poprzednich wątków. Kapturek potrzebuje jakiejś przyszłości.
Taka zgodność w czasie i w treści musi o czymś znaczyć.
Już wiem!!!
O tym, że może się już kiedyś znałyśmy i pisywałyśmy wspólnie?
Ale o Niebieskim Kapturku jeszcze nigdy i nigdzie. To inauguracja, żeby nie napisać inaczej.
Też prawda. Zawsze we wszystkim kiedyś musi być ten pierwszy raz
ale ploty
O Niebieskim Kapturku ne wypada nie plotkować. Ale tylko w kontekście lata, żeby nie wypaść z tematyki wątku.
Jest taki serial “Niebieskie lato” ale Kapturka tam nie ma…
Picasso miał też błękitny okres ale chyba nie malował Kapturka.
Rozne rzeczy malowal.
Cos w rodzaju kapturka mozna sie tu dopatrzyc
Ogolnie obrazy z tego czasu sa ponurawae, co tlumaczono depresja spowodowana samobojstwem przyjaciela. A ja zawsze myślałam, ze nie stac go bylo na wiecej farb…
Kogoś Ty mi tu wpuścił do tematu,hę???