Zdecydowanie.
Byloby to spore szczęscie…
Szkoda ze te mecze dopiero w marcu(?)… Ja juz bym chcial…
Może to i lepiej…Ja bym chcial juz znac wyniki losowania
Oby się Twoje słowa sprawdziły. Miałbyś piwo u mnie.
A u mnie butelke rioja reserva. A jak by wygrali to jeszcze szampana brut nature z piwniczki Olivella i Bonet
Wygranie jedego meczu to polowa drogi…Szkoda trunków…
Nawet, jak teraz sobie pomyślę o tej porażce z Węgrami, to mnie szlag trafia. Nie dość, że cały mecz to piach, to jeszcze przegrana i to u siebie.
U siebie po raz pierwszy i to w najwazniejszym meczu…
Ja miałem takie mgliste przeczucie po meczu z Andorą, że z tymi Węgrami coś pójdzie nie tak, ale nie chciałem tu siać defetyzmu. No i odrzucałem tę myśl od siebie. Ale, gdy patrzyłem na mecz, to, naprawdę, od samego początku czułem, że nie wygramy i żeby chociaż remis był. A tu nawet remisu nie było
Taka jakaś bezradność panowała w naszej drużynie, że było widać, że bramki nie będzie. Nawet, jak wyrównali, to liczyłem tylko na remis. No i przeliczyłem się.
Zagranie selekcjonera? Typu walnijcie o glebę?
Ja sport tylko amatorsko, ale przrgrywac nie lubie. Wypunktowania moich slabych stron nie traktuje od razu jako obrazy majestatu
Spieprzenie wygranej sprawy…Jak można strzelać bramki Anglikom i jednocześnie tracić 4 punkty z Węgrami
Dobra…Czekamy na losowanie.
Sousa to Portugalczyk
Przeuroczy diablik za cholerę nie pasujący do przedmurza
Myślę, że tym razem Sousa się przeliczył, nie wstawiając Lewego i Glika.
Co wy tak wczesnie rano zawsze robicie… tez bym chcial byc juz o 6 rano na chodzie… Zwlaszcza gdy wieczory ciemne ale nie da sie…
Ja wtedy jestem JESZCZE na chodzie Po nocce…
Czasem zdarza sie i w wolny dzień szybko obudzić ale wtedy rzadko tu zaglądam.
Nie znamy podłoża decyzji. Sousa nie jest panaceum na polską piłkę. Błąd? W reprezentacji brakuje lidera. I psychiatry
Mogły być naciski z Bayernu. Dla niech Lewy od złota cenniejszy.
Z polskiej kopanej muszą odejść wszyscy leśni dziadkowie, a nowe pokolenie powinny przeorać tę niwę. To wymaga lat wielu.
Przed meczem obaj nie widzieliśmy nic złego w tej zagrywce trenera.Bo tak czasem jest ze trzeba rotować składem.
A mecz zawaliła obrona,nie atak.Szczęsny i Puchacz…Obie pozycje nie dotyczą Glika.
Jeden mecz graliśmy z Anglikami bez Lewego i mozna bylo przypuszczać ze po takim,bardzo przyzwoitym meczu,nie wypuścimy tego z ręki.
Owszem,ryzyko…Ale w grze zespolowej zmiana 1-2 zawodników,nie powinna niczego wywracać do góry nogami.Tym bardziej 11-osobowej.
Kłania sie brak dojrzałości i koszmarna gra na 11-16 metrze.Ale tutaj jakości sam Glik nam nigdy nie zapewni.Jak juz wcześniej nie zapewniał.
Spacerkiem 40 lat po pustyni
Wierze Ci na slowo
Co do zespołu? Zespoły tworzą ludzie, ktorzy owszem cenia sobie indywidualność, ale rowniez potrafią z części zrezygnowac na rzecz osiagniecia celu. I to nie dotyczy tylko pilki.