A to swoja drogą…Nigdy nie mowie ze swiat jest czarno bialy.Sa plusy i minusy.A naszego Lecha guru Wałesy,juz cytowac nie bede 
1 polubienie
Nie drzemie, tylko dżemu. 
1 polubienie
No bo jest tak,
że chodzę wspak,
a jak uszczypnę, to będzie znak. 
1 polubienie
No to jask Eva,mam robic strzelecki wyklad?
Nie pamietam wszystkiego ale zem “z krwi i kości” to chyba podołam:))
1 polubienie
kazdy ma swoje fascynacje - i dobrze, ze tak jest .
akurat wszelkiego rodzaju uproszczenia zwiazane nie tylko z zodiakiem, ale i psychika ludzka mnie zloszcza? no powiedzmy zniesmaczaja.
w przypadki nie wierze, ale w rozdzkarstwo? dobrze pojete? nie jako wahadelko w rece chorego na parkinsona?
3 polubienia
Oj, dawno już nie czytałem.
1 polubienie
Po raku, nie radzem.
Z tym durnym drutem tez chodzilem i nadziwic sie nie moglem.Ale ludzie wierza ze w ten sposob,mozna sie pozbyc szkodliwosci tzw.żył wodnych…
Nie wiem,nie mialem z tym problemów ale…Pamietam te nabożną cześć,z jaką nas witali…Ludzie sie zwalniali z pracy aby przyjąć/ugościć czarodzieja…Bywało ze sernik byl w sam raz!
1 polubienie
@okonek, kolega nam zaczyna rozrabiać jak kulawy zając, użyj swojej mocy moderatora, albo kobiecego czaru, ja już wymiękam hahaaaa
W Słupsku na początku lat 80 był niejaki Harris leczący dotykiem. Jego wizytę organizowała parafia św. Jacka. Ja byłem w grupie ochroniarzy. Uzdrawiał przed ołtarzem. Dlaczego to piszę? A dlatego, że w wielotysięcznej kolejce stali także sekretarze wojewódzkiego komitetu PZPR ze swymi rodzinami. Był też wojewódzki komendant MO i inni tacy. Uzdrawianie trwało od rana do wieczora.
On byl wszedzie.Swiadectwa sa najróżniejsze.Ja sie tym nie interesowalem ale naturalna rzeczą bylo ze gdy ktoś innej szansy nie widzial,szedł do niego…
to nie jest tak - szkodliwosc zyl wodnych to wymysl szamanow, ale u mnie wahadelko dzialalo - zmiany elektromagnetyczne przy roznej wilgotnosci podloza to fakt. nie kazdy to wyczuje, a i mozliwosc pomylki duza.
mamy sporo zdolnosci a ludzkosc jako taka ewoluuje - niestety moze sie okazac, ze nieskutecznie, bo “zmiany klimatyczne”, " poprawnosc polityczna" i takie tam inne? nie jestem zwolenniczka bezposredniego przekazywania genow, choc jest to podstawa zmian
Napiszę ci wprost. Było tam sporo osób już skazanych przez chorobę, które ja znałem. Żadnej z nich “kuracja” nie pomogła.
Zanim doszło do otwarcia, to proboszcz przy rannym śniadaniu powiedział całej obsłudze, żebyśmy przed imprezą skorzystali z zabiegu, Byłem jedyną, słownie jedyną osobą, która wzruszyła ramionami i nie skorzystała.
1 polubienie
ja bym nie skorzystala - ale tu uklon w strone naszego @fenix8874 - balabym sie, ze mi zaszkodzi niz pomoze.
a cos mi sie o tym tlucze - taki wczesny Kaszpirowski?
1 polubienie
A więc…
Strzelec to ktoś dla kogo najwazniejsza jest"podniesiona przyłbica".Mowi to co mysli a jesli sie nie da,odczuwa wielką krzywde.
Zakochuje sie jak wariat,nie patrzac na konsekwencje.Jest uczciwy do bólu,nawet jesli na tym traci.A zazwyczaj,traci…
Konsekwencja lub odpowiedzialność to nie są jego trade marks[znaki szczegolne]
Uwilbia sie w mlodosci,pławic w tzw.nieodpowiednim towarzystwie.Przegina z alkoholem bo tak chce a nie dlatego ze musi…
Wszyscy go lubią…Moze poza rakiem,bykiem czy zawistnym skorpionem…
A jemu to dynda…Ugania sie za jakimis ideałami,kocha kogos kogo nawet nie spotkał…Ale daj mu ksiazkę która go zajmie i…tracisz kontakt na tygodnie lub dluzej…
On w tej samej kurtce,szósty rok…śpiewała Krystyna Prońko.To jakby o strzelcu który jest lekiem na cale zło…
Ten kto nie wypil ze strzelcem,nie wie co traci…Ponoć to samo mozna powiedziec o tych co z nimi umierali…Alamo?
Jesli chcesz cos zorganizowac,ale tak by porwalo ludzi,daj to strzelcowi!Masz jak w banku ze sie uda.A ze bedzie musial dołozyc?
F.ck with this!
1 polubienie
Moja druga pani była strzelcem i większość się nie zgadza.
1 polubienie
Proboszcz myslal ze jak nie pomoze to z pewnoscia nie zaszkodzi.I to chyba byla racja…
7/10
Źle dziennukarz, piłka nożna i zodiak ( nie wierzę w astrologię)
3 polubienia