Szczepiony był w regulaminowy czasie, Tak, wszystko ma, łącznie z okresowym badaniem zdrowia. Tylko czipa nie ma.
1 polubienie
Powinienes miu czipa zalozyc. Zawsze wieksza szansa, ze w razie czego go zidentyfikuja.
Ale dziwne, ze nie ma, bo na ogol paszportu nie chca wydac bez czipa lub tatuazu pozwalajacego na identyfikacje.
1 polubienie
zięć ma rękę i kolano wyrastające z tyłu? 
Hesus, aż się prosisz o kawał z brodą.
Po wojnie, wiadomo, laski i chłopy wygłodzone, więc małżeństwa zawierano bardzo szybko. Jedno takie szybkie małżeństwo zaszło do alkowy na noc poślubną, ale nowożeniec nagle mówi:
- kochana, ale ja ci jeszcze wszystkiego nie powiedziałem…
i wziął jej rękę i położył na kikucie amputowanej nogi.
Na co świeżo upieczona połowica:
- nie martw, się, zmieści się…
3 polubienia
Czip nie jest obowiązkowy w Holandii przy paszporcie. Przynajmniej nie był ponad 2 lata temu. W sumie można byłoby mu go zainstalować, choć w terenie jest, jak wiadomo, niezwykle zaradny i nie sądzę by dał się ukraść. Od obcych nie weźmie jedzenia, choćby nie wiem co… Jest przyjazny dla ludzi, ale tylko w czterech ścianach pokazuje zaufanie . Poza domem unika.
Wypadki nie tylko po ludziach chodza
Oby nie, ale wez te poprawke na charakter kotowatych. Zwłaszcza samcow - kicio dorasta a hormony i instynkt moga spowodowac włóczykijstwo.
A z tym wracaniem do miejsca zamieszkania? Zwierzaka wychowales na takiego, ze do czlowieka bardziej niz miejsca przywiazany. I u ludzi bedzie w razie czego szukal pomocy.
A samo zalozenie chipa to minuta
Ja to bardziej przezylam niz zwierzak.
Dokładniej ponoc zzielenialam, bo strzykawka rozmiarow jak dla konia. 
1 polubienie
Masz rację z tym czipem. Zawsze może się przydać i nie wiadomo kiedy.
Włóczęgostwo, to on ma od małego we krwi. Jeśli nie ma żadnych opadów, ponad pół doby potrafi spędzać poza domem. Latem, to w zasadzie łaskawie przychodzi nażreć się, wyspać i już go nie ma.
1 polubienie
Z brodą czy nie z brodą - zabawny!
Nie znałam. 
3 polubienia