Specjalnie tak stawiam sprawe z 2 powodów.Kiedy ostatnio spytałem o lekture noblistów,poza milczeniem,pojawiły sie jedynie głosy w stylu"nie kieruje sie takim nagrodami".
Zapewne,zapewne…pomyślałem
Do tego dochodzi Jelinek,Handtke czy notorycznie nominowana,tzw. feministka,Margaret Attwood której"Wynurzenia",nigdy nie skończyłem choć nie mam takiego zwyczaju…
Nasza ostatnia noblistka,choć nie do konca wpisuje sie w ten scenariusz,swymi wypowiedziami dowodzi iż wcale by jej to nie przeszkadzalo a wręcz przeciwnie.
To jak to jest w tym rozdaniu?Mnie to nazwisko NIC nie mówi ale…książek juz od dawna nie slyszy sie w radiu,coraz mniej ludzi czyta,coraz mniej pamieta nazwiska autorów a jeszcze mniej potrafi sklecić choć jedno zdanie na temat tego CO czyta.Prócz oczywiscie,“podoba sie/nie podoba sie”.
Widze w uzasadnieniu jakieś"indywidualne piękno" czy cuś…Za poezje w prozie to juz ponad ćwierć wieku temu,nagradzano Toni Morrison…
A moze faktycznie,podobnie jak przy okazji Oscarów,odpuścić?
Zdrowia z pewnością zaoszczedze…
Az poszukam w necie kto to jest
Ha,ha,ha…Nawet Ty:))
Prosze bardzo jak nam ten świat ucieka
Czytanie poezji, zwlaszcza amerykanskiej nigdy nie byla moja najmocniejsza strona.
Ale zdaje sie nie jestem odosobniona - El Pais czli taki bardziej centrolewicowy dziennik poza informacja kto dostal nagrode reszte szpalty wypelnil historia nagrody w ogole i dywagacjami na tematy ogolne typu kobieta noblistka. Wyglada, ze kolejny krolik z kapelusza…
Mam dokładnie to samo wrazenie…
Do tego ta ekscytacja z newsem na pierwszej stronie,w wykonaniu kogoś kto być może,BYĆ MOŻE zaliczył kiedys jakąs lekture
Ciekaw jestem i to na serio,kto i gdzie,pierwszy napisze coś ze znajomością rzeczy
Przeczytalam jej zyciorys na angielskiej wiki (googlem sie podpierajac, zeby nie bylo) - neurotyczna postac, dorobek raczej skromny.
Ja sie wstrzymuje bo jeszcze sie okaże ze wydumałem teorie spiskową
Na razie nasluchuje i slysze bardzo wyraznie,ciszę…
Ten cudowny stan konsternacji snobów i dyletantów,naznaczony niczym sawanna moczem nosorożca,strachem przed podniesienim przyłbicy…
Poza tym…Po chamsku chcialbym grubą krechą cuchnącego octem flamastra,podkreślić ze za chwile lub dwie,bedzie mecz a ja udaje sie po piwo
To temat stracony.Tu sie nic nie wydarzy.I chyba tym razem,nie mam nikomu tego za złe
Nie da sie po paru dniach edytowac wpisu?
Ok.Dodam wiec osobno ze w miedzyczasie przypomniala mi sie nudziara,Alice Munro ktorej Wyborcza wydala nawet w ramach Wysokich obcasow,zbior kilku opowiadan…
A wspominam o tym bo na podstawie takich wyborow,doprawdy nie wiem juz,ktory Nobel byl najgorszy.Ale pozostane chyba przy Jelinek
Teraz zaskoczenie…
Przeczytalem kilka wierszy…
I BARDZO mi sie spodobaly!
Gdyby to przelozyc na muzyke,to taki wielkomiejski folk
Klimat konca lat 60-tych w rodzaju Chelsea Hotel…
Niestety wiekszego przekladu w Polsce podobno jak dotad,nie ma…
Nie wiem
Czasy kiedy nagrode Nobla dawali za ksiazki nadajace sie do czytania to juz dawno minely.
Jesli chodzi o pokojowa nagrode Nobla jest podobnie.
Czasem mi sie wydaje, ze duzo mniej znana nagroda Principe (obecnie Princesa) de Asturias znajduje bardziej wartosciowych laureatow niz Komitet Noblowski?
Wielce prawdopodobne.Niemniej gdyby nie Nobel,nigdy nie poznalbym Patricka Modiano.Jedynego,absolutnie jedynego w pelni wspolczesnego pisarza [poza autorami lzejszej muzy] ktory mnie zachwycil i “zdobyl”.
Jedna jaskolka wiosny nie czyni…
Stad tyle wysilku wlozylem w “zjadliwego” wstepniaka
Ale tej pani,poswiece troche czasu w niedalekiej,mam nadzieje,przyszlosci.
Tego nobla daje się nikomu. Dzieła Tokarczuk to dno.
Czytałaś?
nic gorszego nie czytałam. Wypociny…
Ja rozumiem że książka, autor i jego/jej dzieła mogą się podobać albo nie. Rozumiem że można się na literaturze znać albo nie. Jednak nie rozumiem jak kulturalny(?) człowiek może obrzucać takich wyróżnionych ludzi niewybrednymi epitetami. W imię czego?
Kto i kogo?Jakimi epitetami?Gdzie?
Nie adresowałem mojej wypowiedzi ale przecież wiesz że nie do Ciebie kierowałem. Widać kto sypie bluzgami.
To osobna sprawa,do pewnego stopnia nie w moich rekach,[nad czym bardzo ubolewam].A wiedziec nie wiedzialem bo pewna zjadliwoscia,chcialem sprowokowac ewentualna rozmowe na temat “nobli” badz nieznanej zwyciezczyni.To akurat mi sie niezbyt udalo ale przynajmniej wpadlem na trop najwyrazniej,bardzo interesujacej poetki.