Zostańcie w domu na święta, nie wyjeżdżajcie ale kościoły są otwarte więc na pasterkę gdzie będzie w huj ludzi śmierdzących rybą zapier*lajcie
Ja to zupelnie nie rozumiem tej obrzedowosci za wszelka cene.
Dobra, taca pusta, ale czy to usprawiedliwia igranie z ludzkim zyciem?
Dobremu ksiedzu w parafii ludzie pomoga, a chciwym i purpuratom kuracja odchudzajaca nie zaszkodzi.
no… niezupełnie. Kolęda odwołana, a w kościele 1 osoba na 15 m kw, więc komu będzie się chciało odprawiać mszę w wiejskim kościele dla 10 osób?
w PL pewnie nikomu, tutaj (co prawda koscioly zdaje sie pozamykane w mojej okolicy) nawet dla jednej msze odprawia.
a koledy nie ma w zwyczaju.
No tak, ponoć ksiądz ma jakieś limity, musi mszę odprawić, nawet jak nie ma wiernych w kościele.
tu nie chodzi o limity - sa wyznaczone godziny mszy w kosciele i czy sa chetni, czy nie msze sie odprawia.
ostatnio ze wzgledu na covida i zamkniete koscioly ksieza hiszpanscy postawili na smartfony i transmisje bezposrednie - najczesciej dla swoich parafii przez komunikatoey typu whatsapp.
jakos da sie to wszystko pogodzic jak sie chce.
najgorzej bo wszystkie fiesty odwolane - a to Hiszpana bardziej boli niz nieobecnosc na niedzielnej mszy.
U nas transmisje z mszy też gdzieś są, w TV i radio. Jak ktoś chce, to sobie znajdzie.
@gra Ostatnio byłam (niestety ) na pogrzebie - kościół nabity ludźmi, żadnego dystansu. Podobnie w drodze na pobliski cmentarz…
To trochę przygnębiająca wiadomość, gdy się pomyśli, że dla niektórych ludzi mogą to być ostatnie święta w życiu, więc jeśli w tym roku nie spotkają się z rodziną mieszkającą dalej (np. za granicą), to już się nie spotkają
Nie popadajmy w depresje.
Ile bedzie udanych swiat, bo wreszcie nie trzeba bedzie zapraszac nielubianych krewnych? I szykowac sterty zarcia, ktore sie potem wyrzuca?
Czyli wszystko ma swoje dobre i złe strony
U nas odprawiane są wszystkie msze. Dla 20 osób w parafialnym dla 10 w filialnym i dla 5 w kaplicy ( ustalono że te osoby których jest intencja mają pierwszeństwo) . I jednocześnie transmitowane on line.
To widocznie zależy od księdza. Też byłam w piątek na pogrzebie. W kościele naliczyłam 31 osób (policzyłam, bo stałam z tyłu), przed kościołem stało jeszcze z 15. W sąsiedniej parafii koscielny liczy ludzi i nie wpusci więcej niż wolno.
My już drugi rok się nie spotykamy
To zależy ile m2 ma budynek. U nas też liczą. Ja niestety od początku listopada tylko on line.
Już tamte Wielkanocne święta były “inne”.
oj bardzo inne, zwlaszcza, ze wypadly w samym srodku lockdownu.
a Wielki Tydzien tu obchodza bardzo hucznie i uroczyscie.
dobrze, ze choc z zaopatrzeniem problemu nie bylo.
Zacznijmy od podstaw. “Logika”, nie logika.