Jesli tak, to lepiej przestańcie…
" Areszt za Halloween. Szaleństwo czy słuszny krok?"
Sejm będzie obradował
Jesli tak, to lepiej przestańcie…
" Areszt za Halloween. Szaleństwo czy słuszny krok?"
Sejm będzie obradował
Jestem neutralnie nastawiony na ten obyczaj.
Widać, sejm uważa, że w Polsce nie ma innych ważnych spraw.
Potem wezmą sie za walentynki…
A na koniec stolicę przeniosą do Kraśnika.
Nic mnie to nie obchodzi.Ale jesli by mnie ktoś uparty spytał to nie,nie lubie!
Nie wiem o co chodzi bo nie piszesz ani slowa,skąd te wieści…
Mój stosunek to tego “święta” jest od umiarkowanie do zdecydowanie negatywny, głównie ze względu na komercyjny wydźwięk tego obyczaju w naszym kraju i związane z tym tony plastikowych śmieci dostępnych w marketach.
Poza tym przydało by się źródło do tych “sensacji”, żeby w sensowny sposób się do tego ustosunkować.
Podam źródło
Uzupełnilam.
No cóż, z artykułu wynika, że niewiele z niego wynika, a każda niewykorzystana okazja do błyśnięcia clickbaitem, to okazja zmarnowana.
Uważam,żę to dobry temat zastępczy dla Sejmu…
Z miesiąc temu wpłynął ponoć taki projekt obywatelski do sejmu. Anonimowy. Czytałem, ale tylko ramionami wzruszyłem. Według polskiego prawa, każdy taki projekt, choćby najgłupszy, rozpatrzony być musi. I albo się go odrzuca, albo bierze pod obrady.
Jednakowoż odnoszę nieodparte wrażenie, że tytuł artykułu i związane z nim obawy Elżbiety, są tak jakby … hmmm … odrobinkę na wyrost.
Przecież pogadać można o wszystkim. Prawdę mówiąc, to po tym, co się aktualnie dzieje, to taka inicjatywa mnie wcale nie zaskakuje.
Mnie również nie zaskakuje, ale wolę gadać o konkretach, nie bzdetach.
Czasem o konkretach, innym razem o bzdetach. To, jeśli o mnie chodzi.
Konkretnie o bzdetach to nawet i ja mogę pogadać.
Albo bzdetnie o konkretach…
Ujdzie. Oby nie bzdetnie o bzdetach, bo to niezdrowa kumulacja.
Racja, panie, racja…
To nie są obawy, tylko stwierdzenie faktów…