Lubicie koty?

Pięć ran kłutych, poszarpane futerko. Głowa cała. Zaskoczyła go, a on nie umiał się bronic. Chciał prysnąć, nadział się na murek. Furia z nieba. Tłukła go niesamowicie. Dobrze, że to przy mnie, bo nie wiem jak by to się skończyło? Ja ją 3 razy odganiałem, a ona wracało. dopiero, gdy jakąś szmatą ją trafiłem, odłeciała na tyle daleko, że mogłem wziąć go na ręce i zanieść do domu.

3 polubienia

Bo to kociak wychowany przez Duzych. Od kogo mial sie nauczyc bronic? Bo instynkt lowiecki koty maja wrodzony. Potem juz same trenuja. Zagoilo sie. Czy musiales do weta?

1 polubienie

Chciałem iść do weta, ale na drugi dzień zobaczyłem, że ładnie się te dziurki goją.
To było w środę w zeszłym tygodniu chyba. Dziś nie ma śladu. Ale kot przez 3 dni z domu nie wychodził, Później 2 dni tylko w towarzystwie, a teraz już włóczy się, jak dawniej.

1 polubienie

Rany klute zwykle jak nie sa uszkodzone narzady wewnetrzne goja sie szybko. Ale wronisko mialo krzepe, bo koty cienkiej skory nie maja…

1 polubienie

Dobrze, ze mew u Ciebie nie ma, bo w starciu z taka “gesia” to kiedys widzialam, ze duzy pies gdyby nie ludzie szans by nie mial. I do tego atakuja w stadzie.

1 polubienie

Działo się tak szybko, że dokładnie ptaka nie zidentyfikowałem. Zresztą marny ze mnie ornitolog. Duży, czarny z dużym dziobem. Kiedy walił Miśka, robił to też skrzydłami i wtedy wydawał mi się większy od kota. Te skrzydła chyba najbardziej oszałamiały Miśka.

1 polubienie

Mewa albo rybitwa, to zanim bym zareagował, po kocie by było. Wiem coś o tym. Z nad morza jestem.

1 polubienie

A ja nad morzem teraz jestem. Lotnisko nieczynne, ptakow nie plosza i mewy w pueblu usiluja rzadzic.

1 polubienie

W Słupsku mieszkałem na 10 piętrze, Jak taka większa od kury siadła na poręczy balkonu, to tkwiła tam, ile chciała. Jak się ją odganiało miotłą, to potrafiła zaatakować.

1 polubienie

u nas zaanektowaly baseny przy urbanizacjach - ludzi nie bylo, zreszta troche woda tez za zimna to sobie kapielisko urzadzily - najpierw napily sie do syta a potem pelne ablucje. mam jedna sfilmowana, ale do tej pory tego nie robilam - musze filmik nieco wygladzic i stabilizacje obrazu zrobic bo to z telefonu i z reki.

1 polubienie

Trudno będzie je wypędzić.

wypedza, jak ruszy lotnisko.
tam maja swoje skuteczne sposoby.
normalnie to tu ptaka wiekszego niz synogarlica (sa troche mniejsze od polskich i ciemniejsze, ale pohukuja tak samo) a i to pare km od lotniska nie uswiadczysz. u mnie zawsze byla sama drobnica - teraz zbiegla sie zaraza i okresem legowym - a budynki to idealne miejsce wg mew (pod warunkiem. ze ludzi nie ma), wiec sie rozpanoszyly. a jak to halasuje…

1 polubienie

Wychowałam się w epoce kota Filemona:
https://www.youtube.com/watch?v=zJC68652szA
i takie rysunkowo-wirtualne toleruję,
a takie “nie-moje” też lubię.
Bo mieć takiego “tygrysa” w domu, to już dla mnie za duże wyzwanie…

2 polubienia

A takie maciupkie to są fajne…