Podoba mi się to!
Trzeba ich pogodzić.
Tak być nie może!
Odmówię bo jestem niekulturalna!
ja bym uwazala, bo podobno jakas Induska urodzila dziecko po 70 roku zycia
co prawda jednak in vitro…
Ty mnie nie strasz!
Jeśli już tak bardzo chcesz wiedzieć, o co chodzi, to napiszę, że te stosunki były bardzo fajne, ale przestały, I to na starym Pytamy jeszcze. Absolutnie nie z mojej inicjatywy. Początkowo myślałem, gdy się @Fifka pojawiła, że będzie fajnie, ale zaczęło się od pouczenia, mnie, jak ja to kiedyś ohydnie postąpiłem, choć wcale tak nie uważam. W tym temacie, pisząc swą opinię na temat Spurek naraziłem się fifce i prawdę mówiąc, niechcąco, bo nie brałem tego pod uwagę, że podpadnę. Jestem łagodny niepomiernie, dopóki za bardzo na odciski nie mam następywane. No to, po pewnym czasie oddałem, reagując na uwagi wobec mnie, choć tak w dyskusji tego nie czyniłem wobec fifki. Wszystko powyżej jest w tym wątku.
I na tym kończę temat mego schamienia. Bo tematu śledzenia kogoś po forach do tej pory nie rozkminiłem, ale mniejsza o większość.
Więcej do tego tematu nie wrócę.
Mam jeszcze inne zdanie na ten temat.
O ile lajkowanie wpisów obrażających mnie i udawanie że nie wie się o co chodzi nie jest inicjatywą to tak masz racje ja sobie wszystko uroiłam. Zapomniałeś jak mnie przepraszałeś. Przychodząc tutaj chciałam dać ci szansę - ze może gdzieś ta znajomość się wyrówna. Nowe miejsce nowa karta. Niestety…
Nie chodzi o żadne vege tutaj tylko jak się zachowujesz na forum. I co z tym forum zrobiliście. Prywatne podwórko.
Masz racje wszystko jest we wpisie - twoje obrażanie mojej osoby też.
Dlatego też proszę nie komentuj moich postów i nie szukaj kontaktu z moją osobą - tak będzie najlepiej.
Dziękuję wszystkim za uwagę - proszę się rozejść! Przedstawienie skończone!
Monodram uwazam za udany.
A forum, owszem jest jak najbardziej prywatne
A nawet nazwaniem go podwórkiem jest trafne. Sam niedawno tak określiłem nasze forum.
Podwórko niekoniecznie musi być negatywnym synonimem.
Nie mogę tego nie pamiętać, bo nie przepraszałem cię.
Dobra, absolutny koniec tematu.
@okonek mistrzyni ironii i sarkazmu.
Ja bardzo lubie, ale niestety wszystko strasznie zdrożało.
Pojęcia nie mam czy tu sie wypiwadałem ale ta baba zaczyna mnie na serio wkurzać.I tak!Lubie mieso,jajka i sery do tego stopnia ze nie ma DOSŁOWNE dnia bez tych produktów.I ta cholerna dzida co chwila mówiąca innym jak mają funkcjonować,nigdy tego nie zmieni!!!
Łapy precz od mojego jedzenia!
Kolego, jak kazda fanatyczka widzi tylko to co chce zobaczyc.
Uchwala czy jakies wytyczne dotycza calej produkcji zywnosci i maja na celu ograniczenie hodowli intensywnej w postaci makrohodowli (nie zakazanie) i monokultur upraw roslinnych na duzych obszarach.
Wracamy do sredniej wielkosci produkcji rolnej?
A manewrowanie i sterowanie cenami, zwlaszcza zywnosci jeszcze nidy na zdrowie nie wyszło.
Wielokrotnie tłumaczyłem. To u małych rolników zwierzęta mają najgorsze warunki.
hodowla powiedzmy 50-60 sztuk jest do ogarniecia, troche w tym siedzialam - przez ekstensywna rozumie sie taka, gdzie zwierzeta zyja przynajmniej czesc roku na wybiegu z odpowiednia powierzchnia na 1 sztuke, nasz poczciwy chlewik nawet na jednego tucznika, gdzie swinka niebo to moze zobaczy jak ja beda zarzynac wg tej definicji jest chowem intensywnym.
o tuczarniach i ogolnie “fabrykach miesa” jaka sa wysoce zautomatyzowane hodowle na kilka tysiecy sztuk karmionych chrupkami to jest juz przemysl (do tego bardzo zanieczyszczajacy srodowisko) i tak powiniem byc definiowany (w USA, mateczniku tej metody tak jest traktowany)
troche w tym siedzialam - przemyslowe hodowle to jak oboz koncentracyjny, tylko “pensjonariusze” glodni nie chodza, wrecz przeciwnie, maja tyć, mieso, mleko lub jajka dawac.
tylko, ze jakosc?
Tyle że to wygląda tak. Duży rolnik ma z UE dopłaty na każdy duperelek i zwierzaki są hodowane w wentylowanych oborach gdzie grama odchodów nie zobaczysz. Mały rolnik dopłat nie dostaje, wszystko robi ręcznie więc już z samej niemożliwości ogarnięcia wszystkiego nie jest w stanie zapewnić takich warunków jak duży.
to znowu tak nie jest, doplaty sa znormalizowane bez wzgledu na rodzaj hodowli, ale zroznicowane ze wzgledu na kraj, ale to juz pretensje do rzadzacych - bo to oni kase negocjuja i dziela.