Cześć. Mam kilka wątków do przemyślenia dla społeczności:
Regulaminy z reguły mówią nam czego nie robić, a mało w nich jest co wolno. A właściwie co wolno? Czy sam fakt, że znamy czyjąś przeszłość daje nam prawo publikować znane nam fakty na forum? Czy gdyby ktoś miał np. nagie zdjęcia użytkowniczki dałoby to mu prawo publikacji takich zdjęć na forum? A może wolno nam opublikować zarobki innego użytkownika, bo z jakiegoś powodu posiedliśmy taką wiedzę?
Czy jeżeli wchodzimy do kawiarni i widzimy siedzącego w kącie gościa, który nam np. ukradł samochód, lecimy do barmana i domagamy się wyrzucenia tego gościa z kawiarni? A może dozwolone jest w takim wypadku wykrzyczenie na całą kawiarnię, że sobie takiego kogoś nie życzymy?
Do kawiarni “pytamy.online” przyszliście dobrowolnie. Została otworzona, bo stara została zamknięta. Społeczną pracą moderatorzy (wykidajła? ) trzymają porządek, ale przecież nie chcecie, żeby wpadli kominiarze z gazem łzawiącym i rozpędzili towarzystwo, lub sanepid zamknął kawiarnię? Przyszliście dobrowolnie, chyba, żeby się rozerwać, a nie robić zadymy. Dla zadymiarzy jest salka obok - Ring Wolny.
Przecież to Wy redagujecie to forum. To co z niego zrobicie to będzie. A jak będzie syf, to pewnego ranka ranne pytamowe ptaszki zamiast w kawiarni znajdą się w kafeterii.
Tak tylko gwoli porównania z tą kawiarnią… to fajnie tak sobie brzmi, całkowicie irracjonalnie… Ale jakby gość kradł w tych kawiarniach, to nie wiem czy by go tak właściciele chętnie sadzali przy stoliku, między ludźmi których okradł.
To tak gwoli ścisłości…
Wiesz dobrze że ma swoje wady. Ja się dotychczas nie wypowiadałem na temat użytkownika, ale uznałem że to o kawiarni, nie oddaje jednak specyfiki sytuacji, toteż pozwoliłem sobie jednak wypowiedzieć na ten temat i przedstawić różnicę w naszych spojrzeniach
Jak widze goscia ktory mi ukradl samochod to ide na policje.I domagam sie od nich skutecznosci.
A tutaj?Czyzbym mial z kazdym goovnem latac na komisariat?
Ale on mnie widzi i moze konentiwac moje teksty? A ja tych komentarzy nie zobaczę? Pytam teoretycznie bo nie chce nikogo ignorować tak jak nie mualam nigdy CL. Ale jakby moglo pomoc w uspokojeniu nastrojow…
Ja bym zaczął od wywalania takich klientów co wydzierają twarz na cały lokal do jakiegoś gościa po drugiej stronie i mu wyliczają jakie wyroki odsiedział.