Kwintesencja mojej Teściowej: ostatnio Teściowie wpadli do nas na kawę, siedzieliśmy w salonie ale potem na chwilę mój mąż poszedł po coś do kuchni. Mama też poszła. W pierwszym kelejności skierowała się do parapetu. Tam stoją moje 2 rośliny. Wszystko co u mnie rośnie musi być mega odporne, wychodzę z założenia że jeśli roślinie nie pasują warunki które jej stwarzam to się nie dogadamy No i mam jednego “kwiata” który fajnie się rozrósł tyle że liśćmi do słońca. I Mamusia bach przekręciła doniczkę: “bo inaczej będzie nierównomiernie się rozrastał”. I od razu do drugiego doniczki gdzie mam mini skalniak: “O a te trzeba przesadzić, ciasno mają!” - nie ważne że tak specjalnie nasadzone
Tak wspominasz o tych pieniądzach, jakbyś była z wiadomonacyjnych, a przy tym nie załapująca, że próby robienia pieniędzy są naiwne, jako że nie istnieje zysk w ekonomii, z biznesów.
Zmieniłem na tym ludzkim świecie więcej, niż realnie mogłem marzyć, więc czuję się i jestem bardzo wygrany.
Uchchałem się jak Norka.
@harmonik A czym płacisz za mieszkanie i jabłka w Biedronce?
Ty to se możesz co najwyżej gacie zmienić …
Poza tym jak ci już pisali bez których nie możesz się obejść, g… żeś zmienił … Na kolejne.
@harmonik Rozumiem że prześledziłeś dokładnie swoje pochodzenie wykluczając wiadomonacyjność?
Dają mi ekwiwalenty, które wymieniam na jakby pasujące mi towary.
Co dziennie zmienia wodę w kiblu
@harmonik Jakie ekwiwalenty? A czym płacisz za telefon, Internet, benzynę?
Ekwiwalent to dla niego inna nazwa kasy.
Płacę otrzymywanymi ekwiwalentami, które mi dają.
Pewnie listonosz takie kolorowe papierki co miesiac przynosi…
@harmonik czyli jak nazwę mamonę ekwiwalentem to już jest ok?
Nie utożsamiam się z celami wiadomonacyjnych.
@harmonik W takim razie trzeba było skombinować więcej ekwiwalentów żeby mieć realny wpływ na rzeczywistość.
Na konto wpływają…
@harmonik Konto… Kolejny wymysł plugawej ludzkiej cywilizacji…
Konto, zapis. Mam ważniejsze cele, niż powiększanie ekwiwalentów.
Nie tyle plugawej, co nieharmonijnej, ale także bezmyślnej.
@joko
Moje nawyki:
Codziennie rano kawa, w ogóle uwielbiam kawę zwłaszcza z dużą ilością mleka. Segreguje śmieci: papier, plastik, metal, szkoło, organiczne (ostatnio zawiesiłam tę frakcje, ale zamierzam wrócić). Zbieram słoiki żeby za darmo przekazać je osobom, które robią zaprawy. Staram się korzystać z własnych toreb, które biorę na zakupy, staram się niwelować wszelkie foliowki i i inne tworzywa znoszone do domu. Wnikliwie czytam wszystkie etykiety produktów, które kupuję. Prawie zawsze śpię w skarpetach, zwłaszcza w chłodniejsze dni, bo zwykle mam zimne stopy. Jeśli kupuję pasty do zębów wybieram tylko mocna miętę. Porównuje ceny produktów w internecie zanim dokonam zakupu. Często kiedy jestem w sklepie stacjonarnym porównuje ceny z tymi w necie, żeby zamówić daną rzecz taniej zwłaszcza odzież. Ok 13.30 od poniedziałku do piątku zaczynam ogarnianie domu żeby mój miłując porządek mąż był zadowolony W pierwszej kolejności skupiam się na przyjemnościach a w drugiej na obowiązkach, robota nie zając nie ucieknie