Dopiero od dzisiaj mam zimę. Śniegu napadało bardzo wiele i grubo. Wszędzie poduchy śniegowe. Już dawno takiego widoku nie było. Z tego, co widzę, można urządzać kuligi i chodzić na sanki. A straszyli, że prawdziwej zimy nie będzie
Juzwczoraj bylo biało. A dzis jeszcze bardziej i dalej pruszy. Ale niestety i tak balwana nie ulepię
U mnie dałoby się spokojnie bałwana ulepić, ale nie ulepię, bo większy obiadek gotuję. Gości będę dziś miała.
Mnie nie wypuszczą
Mam od kilku dni. Jak na moje strony, to zima jest ostra, bo temperatura na minusie i sporo śniegu. Ma tak być do najbliższej środy według prognoz.
Ty już po operacji czy jeszcze przed?
To wyciągnij saneczki i idź na górkę pozjeżdżać.
Tak i to już od co najmniej trzech dni, ale nie tak wielka, jak jest to pokazywane w telewizji.
Bo w telewizji może moje strony pokazują a nie Twoje?
Nie wiem, bo dziś jeszcze nie włączałam telewizora.
Pada od wczoraj i nie przestaje. Bialo jest !
Cieszy Cię ta biel chociaż trochę? Bo mnie tak. Już mi się chciało mieć zimę. Wolę ją sto razy bardziej od upalnego lata.
Antycyklon Beata wkracza do Polski. W najbliższych godzinach ściśnie mróz. Termometry na terenach górskich mogą pokazać przy gruncie nawet minus 20 stopni Celsjusza. Potem czeka nas gwałtowna zmiana pogody. Na znacznie cieplejszą.
Nie mam czasu na pierdółki, tenis oglądam.
No ale chociaż kilka dni prawdziwej zimy niech będzie. Od dawna za nią tęsknię.
U mnie zima nie chce się zdecydować, czy chce być ,czy nie.
Wczoraj było biało i musiałam odśnieżać przed pracą, by parę godzin później i tak już ni z tego śniegu nie było
Nie martw się. Może dzisiaj śnieg nadrobi swój brak i napada w nocy albo już wieczorem?
Najbardziej nie lubię pluchy…jak ma być zima, to porządna…ze śniegiem…mimo, że odśnieżanie, to nic przyjemnego
Plucha jest okropna. Nieprzyjemna.
ŚNieg, to śnieg. Jest czysty i fajny!
…synoptycy ostrzegają, że po zachodzie Słońca należy się spodziewać narastającego zaciemnienia, które ustąpi dopiero o świcie.
Dobrze, że ostrzegli, bo ludzie nie wiedzieliby pewnie, co się dzieje