W moim mieście i w okolicach są bałwany. Ludzie jednak tęsknili za zimą. Dawno już nie było prawdziwej. Podczas upalnego lata marzyłam o niej. I wreszcie jest!
W moim mieście i w okolicach też jest pełno bałwanów … bez żadnej korelacji z opadami śniegu …
Te bez bystrych węgielkowych oczek, to tylko nijakie i odpychające bałwanopodobne istoty. Prawdziwe bałwanki są fajne
Rzeczywiście, nazwać niektórych bałwanem, to ujma dla tych oryginalnych, śniegowych bałwanów …
I na to zdanie czekałam. Porównywanie mało błyskotliwych ludzi do innych, to zwykle ujma dla tych innych. Może nie wiesz, ale kiedyś oficjalną nazwą “daunów” były “mongoły”. Uznano jednak, że jest to krzywdzące dla narodu mongolskiego i wycofano tamtą nazwę a nawet jej zabroniono. Nie ma już określeń typu zajęcza warga czy wilcza paszcza dla ludzi z wadami twarzoczaszki, wycofano nawet nazwę brzydkie kaczątko dla ludzi z diastemą (większy odstęp między jedynkami, tak, jak u Gołasa czy Gajosa).
Fakt, porównania mogą być krzywdzące a obecne czasy “poprawności nade wszystko” sprzyjają prostowaniu takich naleciałości dziejowych. Ale z drugiej powątpiewam, czy zając faktycznie by się pogniewał …
Prawdziwemu bałwankowi pewnie też jest wszystko jedno, ale my (MY!) musimy mieć tę pewność, że jesteśmy akuratnie poprawni i nikomu nie robimy przykrości, by móc z samozadowoleniem ludzi poprawnych pod każdym względem podziwiać samych siebie za niezwykłą wręcz wrażliwość i delikatność.
Tak się mówi, ale jak przyjdzie co do czego, to i tak człowiek człowiekowi wilkiem. Ci, co chełpią się swą poprawnością, okazują się zacietrzewieni na punkcie swej najmojszości i gruboskórni jak nosorożce, gdy ich uczucia są chronione a Twoje ranione.
Dobrze, że mi to napisałeś, bo żyłabym w nieświadomości
Ech…, Błądzisz jak dziecko we mgle …
A Ty jak ten drogowskaz wskazujesz mi prawdy ukryte i oczywiste, które bez Ciebie nie zostałyby poznane.
W życiu!!! Ze mnie taki drogowskaz, co prowadzi owce na manowce …
A wiesz, kto prowadzi owce na manowce? Wiesz???
Chwilowo znikam stąd (obowiązki).
- 5C, chrzęszczący śnieg, żadnego wiatru, pełnia słoneczka i do końca tygodnia ma się nie zmienić. Zaraz idę na spacer, a w drodze powrotnej nabędę piwo.
Dzisiaj rano było minus 8. Aż się zdziwiłem,bo prognoz nie śledziłem ze względu,że kłamią jak w polityce i nie wiem dlaczego.Rozumiem,że można nie przewidzieć ale podawać szaleńczo błędnie jaka jest aktualnie,to już przesada.
…Ogólnie to zimno jest i trochę śnieguteż się znajdzie.
Spacerujmy i róbmy fotki. Popatrzymy na nie latem, gdy będziemy zdychać od upałów.
Na naszym podwórku jest ogromny bałwan. Nie ma miotły, tylko dużą gałąź, ale fajny jest.