Malowaliście już jaja w tym roku? U mnie jaja malowane były dzisiaj.
jeszcze nie
nie mam weny.
czuje sie jakbym usiadla do brydza z nieznanym mi partnerem - karte mam niezla, konwencja gramy, ale czy aby bedzie reagowal jak ja? no to niesmiertelne trzy bez atu. jak mi wyjdzie szlem? to sie pomysli o zmianie taktyki przy nastepnym rozdaniu
edit,
p.s. pisanki z wydmuszek mam z ubieglego roku.
My malujemy jaja co roku. Farbki mogą być kilkuletnie, ale jaja świeże
Mloda klei od tygodnia pisanki z jaj styropianowych. A te jadalne to w sobote aby byly świeże.
Nasze jaja bez problemów te trzy dni wytrzymują
tak do zjedzenia to co roku, ale oprocz tego “dziela sztuki” na wydmuszkach powstaja w celach rozdania - bo to szczescie przynosi. czasem zapasy magazynowe zostaja - w tym roku sie przydadza
U nas jaja, i to z czekolady, przynosi królik
fuj, jakies wielkanocne tego typu?
https://www.mascontainer.com/wp-content/uploads/2019/04/El-Conejo-de-Pascua-y-su-logística-de-entrega.png
Nie bo potem w majtkach dyskomfort odczuwam.