Nie, nie ściema. Mój nieszczepiony wujek umarł na COVID.
Niestety w pierwszej fazie zarazy lodowiska przerobione na kostnice sciema nie byly. Ilu ludzi tak naprawde kostucha skosila? Nie dojdziemy.
Ja jako woluntariusz wlaczylam sie w lancuszek szycia maseczek. Z ludzi wtedy duzo dobrego wyszlo. Złego tez, ale wole nie pamietac, zreszta po polskim stanie wojennym hiszpanski lockdown to byla wersja light.
Ja mieszkam w rodzaju wsi, tlok tylko w sezonie, normalnie idac do sklepu to sąsiada, jesli go masz to zapytasz czy czegos nie potrzebuje. Piwa na przyklad.
2 dzień wolności
![]()
To pijemy za wolność
Uwazaj, bo na skutek covida podobno mozna się z piwa na cieple mleko przestawić ![]()
![]()
Wyjdź.
Ale ja nie miałem covida tylko koledze tak do towarzystwa
Drzwiami czy oknem mam wyjsc? Wysoko mieszkasz?
Już okonek tak się nie chwal. Towarzystwa Ci brakowało, to szyłaś ![]()
Wlasnie nie za bardzo brakowalo. Dezinformacja, a raczej brak informacji na poczatku pandemii byl taki, ze czlowiek przed bliznimi uciekal ostrzeliwujac sie profilaktycznie zelem dezynfekujacym i jak ktos mial to chlorkiem lub lizolem. A ja tylko szylam, ktos zorganizowal surowiec, wykroil, przywiozl i odebral produkt. Ot lancuszek ludzi dobrej woli.
Niestety mam i ja ![]()
Życzę szybkiego wyzdrowienia.
Jednak covid jest mimo że z mediów zniknął już zupełnie ![]()
Dzięki. I tak długo się uchowałem przed tym paskudztwem ![]()
Kuruj się i zdrowiej. Mocno Cię dopadło czy tylko liże?
W czwartek poczułem, że coś nie halo. Katar, ból mięśni. Dziś nawet w miarę dobrze.
Chyba jednak faktycznie wygrywamy już z covidem.
Może po pierwsze nowe mutacje słabsze, a po drugie szczepionki łagodzą objawy.
Ponoć faktycznie słabsze, ale za to bardziej się rozprzestrzeniają. No i szczepienie jednak robi swoje. Bez niego przechodzi się to mocniej.
Juz chyba wszystkich dopadl.
Mi mama kazała się zaszczepić i to jest dowód, że mamy trzeba słuchać ![]()