Czy zdążę je jeszcze kiedyś przeczytać, gdy dalej dokupuję nowe, także mądre miesięczniki? Nie czułbym się nieszczęśliwym bez internetu, choć i w nim jest ogrom wiedzy. No i w końcu raczej muszą mi wysiąść oczy.
Co zrobić z taką wiadomonacyjną modką, usuwającą moje mądre tematy?
Nie wiem czym Cię dokładnie modka wkurzyła. Wiem jedynie że usuwa wyjątkowo durne wpisy…
I chwala jej za to, bo dzięki niej to forum nie przypomina kibla.
Skąd wiadomo, które strony książki należy przeczytać, by wyłowić mądre treści?
Istnieje ryzyko, że pozostałe strony książki będą zawierały treści śmieciowe, czyniąc całość niestrawną.
Logicznie myślący, dysponujący już rozległą wiedzą interdyscyplinarną, łatwo zorientują się, czy dane fragmenty są kompatybilne i harmonizują z najmądrzejszą, obiektywną wiedzą.
Oglądałem film który po 3 minutach był nudny. Rozkręcił się w 20 minucie. Analogicznie czytałem książkę która wciągneła mnie od pierwszej strony. To były wspomnienia gościa który handlował narkotykami. Do czasu jak opisywał swoje zbrodnie było ciekawie i mądrze. Tyle że nagle się skończyła fabuła… Gość resztę książki chodzi i mówił Bóg cię kocha.