Pierwszy długopis dostałem w prezencie w roku 57. Kiepski on był, ciekł, plamił, ale wzbudzał ówcześnie sensację.
Teraz mam z długopisami inny kłopot. Nie piszą.
Prawie każdorazowo kiedy chcę coś skrobnąć on “mówi nie”. Buntuje się, nie pisze. Muszę na oddzielnym kawałku papieru nim zakręcić, rozpisać, aby on zechciał puścić farbę. Używam różnych długopisów, różnych wkładek, może nie pierwszoklaśnych, ale takich jak zawsze. Kiedyś kłopotu nie było, teraz są. A sporo piszę więc problemik znaczący.
Czy to tusze za gęste, kulki osadzane ciaśniej, czy też “Inni szatani byli tam czynni” - nie wiem. A jak u was?
Tak, to prawda. Masowa produkcja w celach główeni reklamowych.
Pytanie - kto z Was ostatnio KUPIŁ długopis? Ja nie pamiętam…
Ja pamietam jeszcze usluge ponownego napełniania wkladow tuszem.
Dlugopisy obecnie wysychają. Czasem pomaga podgrzanie końcówki w plomieniu zapalniczki.
Ale jak piszesz dużo i nie musi byc to wodoodporne to moze wklady typu cienkopisy?
Kupić to nie, ale co roku poprzedni CEO dawał na święta długopisy. Nie, nie takie hotelowe, z reguły ładny Cross w pudełeczku
Pisz ołówkiem-najlepiej zaczarowanym
To prawda. Kiedys wręcz “zalewały” a teraz trza “rozpisywać”…
Kupuje jednorazówki na poczcie. Stosunkowo dobre.
Dobre, ale potrafi się rozmazać…
Nie mam dostępu do reklamówek, muszę kupować i to kupuję dużo, bo dużo piszę. Często w zaprzyjaźnionym sklepiku kupuję same wkłady. NIe wiem gdzie się zaopatruje pani sklepowa, ale zawsze wkłady są OK , lepsze niż same nowe długopisy.
Córka kupiła trzy pióra wieczne ostatnio, ale długopisów nie.
Został mi tylko jeden piszący. Tu gdzie jestem, żeby kupić długopis trzeba mieć trochę farta, bo pojawiają się na stacjach paliwowych, w kioskach albo w marketach na kasie.
Gdy pracowałem, firma dawała garść do wypełniania dokumentów jazdy. Ostał mi się ino jeden.
Ja. Ciągle kupuję bo ciągle gubię.
Mam całą masę długopisów w szufladzie i korzystam codziennie,chociażby do rozwiązywania krzyżówek. Ostatni raz,długopis kupiłam w tym miesiącu.
Do pracy od zawsze kupuję sama. Nic nie dostaję służbowego, taka firma
Wlasnie zakupilam 24 (slownie dwadziescia cztery!!!Tak!) dlugopisy w cenie po 70 groszy jeden - w Polsce, bo byly w sklepiku na dole. Swietne. Dawno nie mialam tak dobrych.
Jak chcesz moge zrobic zdjecie i pokazac
A tu na ogol dostaje dlugopisy jako prezenciki reklamowe
@okonek
Ja odgrzewalam stare wklady zalewajac je kilka razy w pojenmniku wrzaca woda
@Bingola
Ja kupilam i to 24 sztuki w dodatku w Polsce
Sa super (patrz moja odpowiedz ponizej)
Coś mi się wydaje, że to pytanie, to jedna wielka aluzja.
Przecież Polsce wystarczy jeden długopis. Aż nadto…
Haha _ to ta sama firma co moha czyli nic sie nie dostaje a z domu przynosi
Ty gubisz a mi nie oddają po skorzystaniu