Konkretne pytanie bez ideologii.
Myślę że teraz PiS będzie miał trudniej.Chodzi mi o podstawową rzecz, czyli o pieniądze. Teraz przed rządem czas na zmaganie się ze skutkami tego, czym zjednał swych wyborców.
Dziś 500+ ma realną wartość nabywczą; 466 zł. Przez 4 lata jest to niewielki spadek. Jego niewielkość spowodowano wspomaganiem zaspokajania kosztów energii z budżetu. Jak długo jeszcze się tak da, nie wiem? Ale wiem, że im dłużej stosuje się taką metodę, tym większy jest szok cenowy, gdy ta sprężyna odbije. Tę metodę stosowano przed 1989 rokiem i sam przeżyłem skutki tego, co się stało, gdy ceny uciekły spod kontroli. Człek nie wiedział, co ma zrobić z kasą, tyle chajsu się miało.
Zdecydowana większość dzisiejszych wyborców nawet o tym nie myśli bo teraz jest dobrze. Zdecydowana większość dzisiejszych wyborców nie żyła w tamtych czasach i ludzie myślą że prawa wielkiej ekonomii ich nie dotyczą. Trzęsienia ziemi są zawsze gdzieś daleko. To co piszę nie tylko energii tyczy, podałem jeden wyrazisty przykład przyszłych kłopotów rządu. Do tego przed nami jeszcze jeden problem. Nazywa się on dekoniunktura gospodarcza i dotyczy nie tylko Polski. Ogólnoświatowe spowolnienie gospodarcze przyjdzie i do naszego kraju. To będzie odczuwalne również i wzrostem cen… Następnym.
Jeżeli PiS spełni obietnice najniższej, krajowej pensji, a ceny przez to ustoją, to stanę się najżarliwszym wyznawcą tej partii. Ten ekonomiczny wątek można jeszcze ciągnąć długo, ale na tym zakończę go. To, czy ja mam tu rację, czy piszę bzdury, pokaże życie. Jeśli w mediach pojawi się słowo; - rewaloryzacja, to obędzie pierwszy sygnał, że jednak rację miałem.
Polska z Unii nie wyjdzie, Kaczyński jest zbyt szczwanym lisem, by podcinać gałąź, na której siedzi.
Co do Konstytucji, to podejrzewam, że usiłowania dokonywań drobnych poprawek się pojawią, ale mamy jeszcze opozycyjny senat. Dzięki temu, nie będzie nocnej, szybkiej twórczości, bo układ zrobił się taki, że nie będzie komu rano przyklepywać takich ustaw.
Opozycja? Tu przewiduję niezła jaja. Jeżeli ktoś sądzi, że będzie monolitem przeciw PiS, to się myli. Tu będzie walka o władzę za następne 4 lata i Kaczyński nie omieszka wykorzystywać tego bezwzględnie.
Póki co zakończę, bo za dużo pisania.