Maseczki dla psów?

O maseczkach dla kota było. A czy pies może zarazić się jak chodzi bez maseczki??? Pytanie zadała mi znajoma, ja stwierdziłam, że nie…

1 polubienie

Zacznijmy od tego jaki pies pozwoli sobie nałożyć maskę na pysk?
Może te przyzwyczajone do kagańców, ale kaganiec to nie maska, w nich jest lepsza wentylacja.
Tak piszą w internecie na zadane pytanie, czy pies może się zarazić od człowieka grypą:
" Oznacza to, że pewne typy wirusów atakują jedynie wybrany gatunek - inaczej mówiąc ludzkie wirusy na ogół nie są groźne dla psów i na odwrót. Z tego względu na przykład wirus psiej nosówki nie jest groźny dla człowieka . Wirusy wywołujące u człowieka przeziębienie czy grypę nie będą zaraźliwe dla naszego czworonoga."
Przytoczyłam przykład w pytaniu o maski dla kota na temat zapalenia krtani u mojego psa.
Byłam paskudnie przeziębiona i pies przebywał, w tym czasie tylko ze mną.
Minął tydzień i pies zaczął kichać i kaszleć poszłam z nim do weterynarza i pan powiedział, że to z “powietrza”, a drugiego dnia poszłam na zastrzyk, to moja pani weterynarz powiedziała, że mógł się zarazić ode mnie.
Nie chodziłam z nim na spacery, bo nie miałam siły był ze mną w jednym pokoju i wychodziłam z nim, tylko za potrzebą.
Dlatego nie mogę powiedzieć na 100%, że nie może.

1 polubienie

Czysty idiotyzm.
Chodze sobie wlasnie po Poznaniu i kto nosi maski?Akurat ci ktorym korona prawie nie grozi.W dodatku od dwóch dni mamy niemal zerowe zanieczyszczenie powietrza w miescie.Przyznaje ze nie wiem czym spowodowane ale slyszalem kilka komunikatow…
A teraz w ramach nowej mody"maski dla psow"???Moja suka gdyby żyła,potraktowałaby je"z kła" :wink:

3 polubienia

Mój mąż jest teraz w Norwegii i koronawirus dotarł do Oslo, wiesz jaka już jest panika u nich w pracy.
Wszędzie porozkładali mydło i środki do dezynfekcji rąk.
A pracowników z Italii wysłali do domów bez możliwości powrotu.

2 polubienia

Wiem.Moja szwagierka tam zyje [Bergen].Mycie rąk jest minimum codziennej higieny.Nagle sobie o tym przypomniano?
Histeria.I,tak na marginesie,skutki"zielonej dyktatury".

1 polubienie

Panikują, bo przewija sie watek, ze to sa wirusy odzwierzece, czyli na jakims etapie reakcji chemicznej wirus korzystający z nosiciela zwierzecego moze go zmienić na człowieka, ale to juz będzie inny wirus.
Z punktu widzenia biologii wirus nie jest organizmem zywym a czasteczka bialkowa, mogaca zmieniać swój skład i kształt.
@Bocca-Lupo pies mogl mieć problem z drogami oddechowymi bo przebywał w pomieszczeniu zamknietym, malo ruchu i swiezego powietrza, kaloryfery, wiec spore skoki tempetatur miedzy spacerkiem a siedzeniem w domu. Mogly go wirusy typowe dla psow zaatakowac. Ale oczywiście sa wirusy grozne i dla ludzi i innych zwierzat zaczynając od wscieklizny czy gruzlicy.
Wirusy miedzygatunkowe wystepuja tez wsrod zwierzat, choroba Ajuszkyego typowa dla trzody jest tez smiertelna dla innych ssakow, ludzie sa odporni, pryszczyca atakuje wszystkie kopytne.
Choc bardziej niebezpieczne w kontaktach czlowiek zwierze sa bakterie i pasozyty. Ale to już inny problem.

2 polubienia

Przegięcie pały. Ten wirus szkodzi zwierzętom?

Moim zdaniem nie. Ale prośbę spełniłam… :innocent: PS znajoma wpada w paranoję… :sweat_smile:

z tego co podawali u mnie? nie szkodzi zwierzetom. chyba, ze niedomytym czlekoksztaltynym.
pod wzgledem zywotnosci i sposobu przenoszenia sie jest prawie identyczny jak grypa i ptasia grypa, pod wzgledem umieralnosci jak zwykla grypa lub troche mniej.
zreszta to chyba tez zalezy od populacji - moze tak byc, ze dla niektorych genotypow ludzkich jest grozniejszy niz dla innych - w koncu kolebka sa Chiny (dobra, niech bedzie amerykanskie laboratoruim w Izraelu zatrudniajace rosyjskic specjalistow)

1 polubienie

Ooo, to drugie, to drugie :joy: